Data: 2005-09-06 13:05:20
Temat: Re: Religia w I klasie
Od: k...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> nie chodzi mi przeciez o niedopuszczanie dzieci do religii, ale
> o "puszczanie" ich przez niewierzacych rodzicow.
Maja prawo nie wierzyc i nie widziec niczego złego w puszczeniu dziecka na
religie, zeby zobaczyło np. na własne oczy, jak wierzą jego koledzy z
klasy.
> religia, wiara
> w domu to cos wiecej niz matematyka, dlatego, dziwie sie
> rodzicom niewierzacym, ze robia dzieciom wode z mozgu.
Ja bym tego nie nazwała robieniem wody z mózgu. Raczej daniem wyboru, czy
chą wierzyc, czy nie.
>> Ja nie widzę w tym nic złego, chyba, ze Weronika zacznie na religii
>> "rozrabiaC" i podważać zdanie katechetki - wtedy raczej bym
>> podzziękowała za wspołpracę i matce, i córce.
>
> a czy ja widze cos zlego?? dziwie sie po prostu takiej postwie
> rodzicow. tyle.
A czy ja mówie, ze ty widzisz?;-)
>> Pewnie ile ludzi, tyle powodów. Ja zakładam te pozytywne.
>
> juz wiem, chca poszerzyc im swiatopoglad, nauczyc narodowej
> historii, oraz wyltumaczyc role na Jaselka :/
Albo po prostu nie przeszkadza im, ze dziecko pozna wiarę kolegów z klasy. I
nie przeszkadza im, że potem bedą musieli wytłumaczyc, dlaczego katechetka
twierdzi, ze świat stworzył Bóg w 7 dni, a nie wielkie bum i teoria
ewolucji;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
|