Data: 2005-09-06 14:20:44
Temat: Re: Religia w I klasie
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I
>> Maja prawo nie wierzyc i nie widziec niczego złego w puszczeniu
>> dziecka na religie, zeby zobaczyło np. na własne oczy, jak wierzą
>> jego koledzy z klasy.
>
> to zobaczyc mozna nie tylko w szkole.
No można. Ale moze tak jest wygodniej.
> wlasnie takiej postwie sie dziwie. tak jak zdziwie sie, ze wegetrianin
> da mieso
> dziecku, tak zdziwie sie, ze niewierzacy posle dziecko na religie.
A podobno mieszkasz w kraju, gdzie nikt niczemu sie nie dziwi;-)
Wiesz, religia bywa w środku lekcji, to też może byc powód, dla którego
rodzic niewierzący nie sprzeciwi sie uczęszczniu dziecka na ową lekcję.
> a co do argumetow tu padajacych, nikt sporod niewierzacych o
> puszczajacych dzieci na religie, tego argumentu nie uzyl.
>
>>> a czy ja widze cos zlego?? dziwie sie po prostu takiej postwie
>>> rodzicow. tyle.
>>
>> A czy ja mówie, ze ty widzisz?;-)
>
> acha, czyli taka wolna mysl, rzucona pod moim postem??
Napisałam, że ja nie widzę. Bo nie widzę. Ty odpowiedziałaś jw.
A co, nie wolno rzucać myśli? zapamietam
> to sa twoje "gdybania", ja jednak czytam inne
Moje gdybania są tak samo dobre, jak inne, czyż nie?
--
Pozdrawiam
Justyna
|