Data: 2008-09-08 08:09:11
Temat: Re: Rodzina zastępcza
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bo tak sobie myślę, czy gdyby mój mąż przyprowadził
Wiesz Xlko ja jestem jedynaczką i podobno próbowałam nabyć sobie brata w
Łazienkach drogą kupna (a że dialog bardzo rozbawił rodzinę, to weszło to do
kanonu anegdot rodzinnych i stąd o tym wiem).
Jak widzisz dla dzieci nie jest ważne skąd się wzieło rodzeństwo, ale ważne
jest, żeby po prostu było.
Znam też dużo rodzin, gdzie dzieci pochodzą z różnych związków.
Bardzo się kochaja i stoją za sobą murem.
Myślę po prostu, że model mąż-żona jest w tej sytuacji po prostu
nieadekwatny.
M.
|