Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Rodzinne komplikacje
Date: Thu, 04 Nov 2004 15:37:04 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 67
Message-ID: <cmdera$mne$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cmbisa$7to$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@n...onet.pl>
<cmda5d$div$1@nemesis.news.tpi.pl> <cmdbc5$48v$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cmdd64$d74$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cz82.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1099579050 23278 80.53.235.82 (4 Nov 2004 14:37:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 4 Nov 2004 14:37:30 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.2) Gecko/20040803
X-Accept-Language: en-us, en
In-Reply-To: <cmdd64$d74$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:66533
Ukryj nagłówki
Kaszycha wrote:
>>A ja tam uważam, że Lia po prostu szanuje swój czas. Doskonale ją
>>rozumiem, ja też nie czuję potrzeby bycia "best friend of all", mam z
>>kim chodzić do kina i na piwo, resztę ludzi traktuję grzecznie, ale z
>>dystansem. I naprawdę niecierpię, kiedy ktoś się usiłuje ze mną na siłę
>>zaprzyjaźnić, "bo tak wypada"[1], wtedy robię się niemiła.
>
> Twoje prawo! Rozumiem, że szanujsz swój czas i nie wahasz się czasem być w
> obronie tegoż niegrzeczna.
Tak. I uważam, że winną mojej niegrzeczności jest osoba, która ją
sprowokowała.
>>[1] Ilekroć ktoś przy mnie mówi, że coś trzeba "bo tak wypada",
>>odpowiadam, że jak mu wypada, to niech sobie przymocuje sznureczkiem. Mi
>>tam nic nie wypada.
>
> Nie piszę, ze wypada czy nie wypada i nie lubie słuchać tego typu wyrażeń.
> Tak samo jak nie lubię słuchać, że powinnam zrobic to czy tamto. Zgadzam się
> więc z Toba choć nie wiem dlaczego akurat mi zarzucasz takie zwroty.
Ok, powiedz więc, czy wypada pożyczyć mąkę sąsiadce? Zwrot "grzeczność
nakazuje" potraktuję na równi z "wypada".
>>E-e. Wybacz, ale ja cały czas odnoszę wrażenie, że bardziej zależy Ci na
>>przypięciu Lii łatki i wrzuceniu jej do konkretnej szufladki, niż na
>>próbie jej zrozumienia.
>
> Jak napisałaś jest to twoje wrażenie. Moim zdaniem mylne.
Cieszę się w takim razie. =]
> Przecież jasno wypisąłam w poście do Agi, że nie uważam, że LIA jest taka.
> Ludzie, którzy zachowują się w sposób opisany przez nią jawią się w moim
> odczuciu jako egoiści.
Nie bardzo to rozumiem. Wyjaśnienie niżej.
>>Oceniasz Lię, a nie to, co nią powoduje -- a to w żadnym przypadku nie
>>prowadzi do zrozumienia drugiej osoby.
>
> A jak ja niby oceniam? Zacytuj moją ocenę bardzo proszę....
"Czytając to co pisze Lia o wyłączaniu telefonu, nie reagowaniu na
dzwonek domofonu, nie wchodzenie w relacje w miejscu pracy - bo szkoda
czasu mam jedno odczucie. Bardzo wyraźne. Osoba, która tak się zachowuje
jest w moim odczuciu- nieżyczliwa, niesympatyczna, skoncentrowana na
sobie i egoistyczna- zgodnie z definicją, którą przytoczyłaś."
Twoim zdaniem (w Twoim odczuciu, w Twojej ocenie) osoba, która zachowuje
się jak Lia jest nieżyczliwa, niesympatyczna itd. Skoro więc Lia
zachowuje się jak Lia, to Lia jest nieżyczliwa, niesympatyczna itd. W
Twoim odczuciu. Tak?
> I podaj z łaski swojej Twoje sposoby zrozumienia innych osób, bardzo
> poproszę....
Proszę bardzo -- IMO żeby zrozumieć drugą osobę trzeba patrzeć nie na
to, _jak_ się zachowuje, ale na to, _dlaczego_ się tak zachowuje. Ty
piszesz: "Ludzie, którzy zachowują się w sposób x jawią się w moim
odczuciu jako y". Oceniasz więc ich reakcje, a nie przyczyny tych reakcji.
Pozdrawiam,
Karola
|