Data: 2002-08-26 21:14:39
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: "Asia Slocka" <a...@n...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "asmira"
> Jesteś pewna że tak było w rzeczywistości??
Skąd ta nieufność wobec tego co piszę? Pytam poważnie.
> A może on opowiadał Tobie, jakie jego życie jest bezuczuciowe, żeby Tobie
> ułatwić racjonalizację tego romansu?
Nie, mogę podać co najmniej trzy punkty które to pokazują.
1. W chwili kiedy opowiadał byłam już po uszy, więcej nawet..
Byłam jego, nie musiał niczego racjonalizować, to ja byłam
prowodyrem, to ja umawialam nas na spotkania, to mnie zależało.
2. Wszystko co powiedział powierdził (oczywiście niczego nie będąc
świadomym :-( ) jego syn, opisując sytuację w domu.
3. Łóżko żony w sypialni i tapczan H. w kuchni widziałam na własne
oczy ;-)
Może być?
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
GG 2472321
|