Data: 2008-11-26 19:51:31
Temat: Re: Rozwydrzone nastolatki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szerr pisze:
> Dnia Wed, 26 Nov 2008 10:57:16 +0100, krys napisał(a)
> w:<news:ggj6hs$sma$1@inews.gazeta.pl>:
> Gdyby mój syn był prowodyrem tego typu zachowań, ze swoim ojcem miałby
> maksymalnie dwie rozmowy. Druga już wyglądałaby tak:
> "Rozmawiałem z nauczycielką na temat twojego zachowania. Ma zapowiedziane -
> jeden wybryk na lekcji i dzwoni po mnie. Ja podsyłam taksówkę, do której
> natychmiast grzecznie wsiadasz i jedziesz do domu. Konsekwencje: 1/ Płacisz
> za taksówkę; 2/ Przyjeżdżam z pracy, siadasz na krzesło, siedzisz na nim
> bezczynnie dwie godziny lekcyjne; 3/ Dowiadujesz się telefonicznie, co było
> na lekcjach, uzupełniasz notatki, odrabiasz prace domowe; 4/ Kupujesz (za
> twoje) kwiaty i na forum klasy przepraszasz nauczycielkę za niegodne ucznia
> zachowanie, chcę potem słyszeć relację, że ze wstydu płonęły ci policzki;
> 5/ Zwracasz nauczycielce trzykrotną wartość połączenia telefonicznego ze
> mną. 6/ Proszę dyrektora, aby nie usprawiedliwiano ci tych nieobecności."
A on Ci na to " Mam Cię w #$$#$%%%" i co Ty na to?
Nie wszystkie dzieci są takie jak Twoje, czyli bezproblemowe.
--
Paulinka
|