Data: 2008-11-26 20:12:03
Temat: Re: Rozwydrzone nastolatki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szerr pisze:
> Dnia Wed, 26 Nov 2008 20:51:31 +0100, Paulinka napisał(a)
> w:<news:ggk9ff$5jb$1@atlantis.news.neostrada.pl>:
>
>> A on Ci na to "Mam Cię w #$$#$%%%" i co Ty na to?
>
> Wtedy wyciągam dalsze konsekwencje.
>
> Tak nawiasem mówiąc - ile takich nastolatków znasz? Przypadek demoralizacji
> nieletniego nie jest najodpowiedniejszy w dyskusji na temat wychowywania
> dziecka. Bo demoralizacja to jednak trochę inna bajka.
Znam od groma i trochę. Znam dzieciaki z rodzin, gdzie sie budowało
przyjaźń
i miłość, gdzie dziecko miało wszystko to, o czym dzieci z
patologicznych rodzin
nawet nie marzą, bo nie mają pojęcia o istnieniu czegoś takiego.
Dobre wzorce nie są żadną barierą, żeby zrobić coś totalnie głupiego.
> Radzą sobie wychowawcy w ośrodkach dla trudnej młodzieży, jestem w stanie
> poradzić sobie i ja z nieposłuszeństwem mojego własnego dziecka, z którym
> od małości budowałem relacje oparte na miłości i zdrowo pojętej dyscyplinie
> - zapewniam.
Wracam do sedna co byś zrobił, gdyby Ci na Twoje interwencje i kary
odpowiedział 'Mam to w dupie' ?
--
Paulinka
|