Data: 2006-08-14 08:37:48
Temat: Re: Rynna z łańcucha
Od: z...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
Sierp wrote:
> Zbyszek Zarzycki napisał(a):
> ja chcialem zapytac o co chodzi :-)
> dyskutujecie, a ja sobie nie moge wyobrazic.. chodzi wam o uzycie
> lancucha (takiego zwyklego??) zamiast rynny? No to jak ma po nim
> woda splywac?... tz jak ma splywac tam, gdzie sie chce?
> Czy tez jest jakis patent dziwny o ktorym nie wiem?
>
W miarę zwykłego, gruby musi być.
Woda płynie po łacuchu zamiast w rurze.
To dziala, widzialem to juz dawno w naszych polskich górach, a
przypomniala mi o tym wizyta w Autrii.
Ma tą zaletę że nie musi byc montowany do ściany, bo łańcuch
można naciągnąć między dowolnie wystajcym punktem dachu a ziemią.
Kolejna zaleta to fakt że woda zamiast rzygać z rzygacza (zakonczenie
rynny) to rozpływa sie w wyznaczonym obszarze (po to beczka bez dna na
zakonczenie).
Jest też kilka potencjalnych wad jak rozwiewanie wody przez wiatr.
--
ZZ@private
|