Data: 2006-04-05 06:01:15
Temat: Re: STOEN i zerwana plomba
Od: "aliali " <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Witkowski <j...@w...pl> napisał(a):
> Kuba_A wrote:
> >
> > A niby czemu mają wierzyć, że to nie on zdjął plombę?
>
> To nie jest kwestia wiary.
> Zgodnie z art.6 kodeksu cywilnego kto z faktu wywodzi skutki prawne
> winnien to udowodnić.
> Zatem elektrycy, jesli chca kasowac za cokolwiek naprawiane przy ich
> wlasnosci - moga to zrobic jedynie wobec tego, komu udowodnia
> odpowiednie dzialania.
> Wszystko.
> Tylko nie zapomniec zlozyc sprzeciwu od sadowego nakazu zaplaty!!!
> A przed sadem nic nie klapac dziobem - siedziec i sie przygladac jak
> inni sie wija... To nawet zabawne bywa.
> Z tym, ze do rozprawy sadowej po wypadnieciu sprawy z trybu nakazowego
> na 95% nie dojdzie.
>
> Pozdrawiam,
> Jacek\/\/
I w ten sposób idziemy do absurdu. Niektórym odbiorcom ciagle ktoś manipuluje
przy liczniku, zakład ma udowodnić kto to zrobił, sprawca nie przyznaje się i
tym sposobem "ktoś" mu będzie niszczył plomby regularnie.
Zakład postępuje zgodnie z umową. Licznik jest u odbiorcy bo nie ma innej
technicznej możliwości i odbiorca za niego odpowiada.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|