Data: 2007-11-05 21:08:18
Temat: Re: Są darze i są daże. A także sondaże.
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fgnf74$smk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> ponoszenie ryzyka, praca typowo zadaniowa, bez bazowania na um. miękkich.
>> Cóż to byłoby za miłe wytchnienie. ;))
>> Och marzenia!
>
> Zostań rolnikiem/czką...
Ogrodnictwo albo gospodarstwo agroturystyczne to nie byłby może zły
pomysł... :)
Albo piekarnio-cukiernia z prawdziwego zdarzenia w mojej okolicy w wawie.
Tylko prawdziwy chleb. Bardzo trudno w Wawie o dobry, niechemiczny chleb.
W mojej okolicy _dobra_ niechemiczna piekarnia zrobiłaby furorę.
W części kawiarnianej desery mojego pomysłu w różnych kolorach.
Do wyboru do koloru na szare jesienne wieczory. :))
Do tego najdziwaczniejsze nalewki,
np. nalewka z pigwy, albo z poziomek, albo z pomarańczy, z malin, z miodu.
Mniam. Raj dla duszy i ciała.
Wszystko hand made. Żadnych nienaturalnych składników. Polepszaczy,
spulchniaczy, aromatów itd.
I ja, która jestem szefową lokalu. Wszystkiego pilnuję, kontroluję. Jestem
grzeczna ale nie musze być tak bezkonfliktowa, ugrzeczniona i wyważona jak w
biznesie szkoleń.
Odrobina charakterku piekarnio-cukierni nie zaszkodzi. ;)
W mojej lokalu widuję mnóstwo znajomych, rozmawiamy nad deserami i
nalewkami. Organizuję też różne artystyczne spotkania, muzykę na żywo,
wystawy fotografii itd.
Użyczam lokalu pod różnego rodzaju dyskusyjne kółka np. Nowoczesne Żony
Biznesmenów albo Spotkania Młodych Mam. itd. Tyle mozliwości różnych
inicjatyw do wypróbowania.
Och, rozmarzyłam się.
A tu przelew ważny miałam robić, a nie bujać w obłokach. ;)
pozdr.
o.
|