Data: 2008-12-08 16:37:38
Temat: Re: Skad sie biora ludzie majacy potrzebe za wszelka cene niszczyc innych?
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
>
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości
> :
>>>> Wracajac do tematu, co to za mechanizm, za wszelka cene, manipulujac
>>>> znanymi
>>>> informacjami - zniszcyc druga osobe? Co w tych ludziach siedzi?
>
>>> Lub czego im brak? Mz. brak im lagodnosci i dobroci... Brak pokory...i
>>> spokoju serca, ktory moga uzyskac chyba tylko poprzez krytyke i
>>> niszczenie innych. 'Jest w nich za to nienawisc i chec zabijania. Nie,
>>> nie z pistoletu. Slowami. Albo wytoczyc atak frontalny z ciezka
>>> artyleria i wszytskimi rodzajami broni: z niedyskrecja, kpina,
>>> oszczerstwem, z wywlekaniem najbardziej intymnych spraw, z
>>> przytaczaniem nieistniejacych dowodow - zeby na przedpolu nie zostalo
>>> nic, zeby zrownac z ziemia, zniszczyc, zlikwidowac. Albo wepchnac jak
>>> sztylet uwage, zlosliwosc, tak mimochodem, na marginesie, ale w
>>> momencie wyczekanym, kiedy jest pewnosc, ze chwyci, ze zapadnie w glab
>>> duszy. A potem cieszyc sie owocem swojej akcji, gdy od tych ofiar
>>> ludzie odwracaja sie jak od trupow...'
>
>> wyszczuwam w tym jakiś konkretny zaprzeszły konkret...
>
> Nie jest to zbyt odkrywcze (to wyszczucie) zważywszy, że każdy kiedyś
> komuś coś brzydkiego... i potem conajmniej "zapomniał" przeprosić. ;)
zawsze będę cię w takich sytuacjach pytał - czy jest możliwe żeby
stwierdzić kto komu i co brzydkiego? i czy powinien ktokolwiek przepraszać?
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
|