Data: 2001-08-16 08:19:59
Temat: Re: Skąd u człowieka biorą się problemy...?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ... ze powodem cierpienia sa niezaspokojone pragnienia,
> czy to dotyczace tego kim chcielibysmy byc, jak chcielibysmy wygladac, ile
> zarabiac i jakim carem sie bujac, ale takze w stosunku do naszych
> najblizszych, zawiedzione oczekiwania, itp.
Pewnie tak, jak czlowiek nie ma samochodu to jego wizja szczescia
to miec samochod.
Jak go juz ma to traktuje to jako normalke
(poza kilkoma sekundami radosci, "prosze o to pana kluczyki")
i pojawia sie nowa wizja szczescia -> lepszy samochod,
szczescie jest ciagle "z przodu".
No tak, ale co teraz?
Zlikwidowac pragnienia? Pozbyc sie ich?
Zdrufka, Duch
|