Data: 2014-12-16 11:55:06
Temat: Re: Sma?one ma by?!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Dec 2014 10:31:38 +0100, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-11-30 o 21:03, XL pisze:
>>
>>> Bardzo ciekawie wygląda ten Twój sposób przyrządzania wątroby. Tak że
>>> pozwolę sobie go wykorzystać przy smażeniu wątroby. Dzięki za przepis.
>> Nie ma za co, bardziej szczegółowy przepis podałam jakiś czas temu i wiem,
>> że korzystano tu z niego z powodzeniem. Polecam przyprawienie wątróbki
>> pieprzem, liściem laurowym i zielem angielskim - wrzucasz przyprawy w
>> momencie kiedy zaczynasz duszenie :-)
>
> Pieprz i majeranek to u mnie standard przy smażeniu wątróbki innej niż
> drobiowa. A ten liść laurowy to ma być w całości czy zmielony?
Cały lub w dużych kawałkach, żeby można go było łatwo "wyodrębnić" z
potrawy przed włożeniem jej kęsa do ust :-)
>
>>
>>> A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
>>> nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
>>> czy wątróbka niedosmażona... ?
>> Bo to jest jak ze słowem "żyd" - ludzie boją się już nawet je wymawiać,
>> żeby nie być posądzonymi o antysemityzm... tak i z tą krwistością obawiają
>> się wyjść na nieobytych czy coś w tym stylu. A prawda jest taka, że
>> wartomieć włąsne zdanie, tak jak i być pozbawionym kompleksów - czego Żydom
>> jak widać brak, skoro uwłacza im nazywanie ich Żydami.
>>
>> Ja nie boję się mówić "Żyd". I mięso lubię wysmażone. I niech mnie nazywa
>> kto chce Polką - bo nią jestemi jestem z tego dumna.
>
> I z czym tu można polemizować... :-)
Ano :-)
|