Data: 2010-07-02 08:22:05
Temat: Re: Smakołyk rybny.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 2 Jul 2010 08:30:20 +0200, Misiek napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ycr9erv7m6aa.gx5tjz3l3b4u$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 01 Jul 2010 13:38:39 +0200, E. napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>>> zalewamy marynata
>>>>> octowa (tradycyjna, jak do innych przetworow)
>>>>
>>> Uwaga na sól!
>>> Jeżeli solimy i dodajemy pieprzu do ryby do zalewy soli prawie nie
>>> dodajemy.
>>> Do słoików wkladamy rybę raczej zimną. Osobiście robię tego duże ilości
>>> - najpierw smażę, odkladam na bok, przygotowuję zalewę w tym zasie ryba
>>> stygnie.
>>> Rybę obtaczamy w mące, bez jajka, smażymy na złoto.
>>> Zalewę - woda, ocet 3:1 lub 4:1 jak kto lubi (ja nie lubię smaku octu -
>>> używam tyle by był winny posmak), trochę cukru, liść laurowy, ziele
>>> angielskie. Do gotującej się zalewy wrzucić pokrojoną w krążki cebulę,
>>> gotować 5 min. gorącą zalewą zalać ryby, słoiki zakręcić. Nie trzeba
>>> pasteryzować, wytrzymają spokojnie pół roku (albo i dłużej acz nie
>>> próbowałam).
>>>
>>> E.
>>
>> Dzięki za cenne uwagi. Po niedzieli się "zasadzam" na te zamrożone dwa
>> wiaderka ryb... Będzie jak znalazł jako atrakcja numer dwa na
>> przyszłotygodniową weekendową bliższo- i dalszosąsiedzką imprezę z
>> pieczonym prosiakiem.
>> (Pieczemy prosiaka sami, nadzianego kaszą gryczaną, w piecu chlebowym u
>> sąsiada)
>>
>
> sama jestes prosiak !!!!
:-)
> Kurna dobrze ze przez interka nie da sie 'zapachow" przeslac, bo pewnie bys
> rto zrobila (oczywisacie chodzi o zapachy wydobywajacesie podczas pieczenia
> tegoz prosiaczka)
Może wymyślą wkrótce sposób na przesyłanie zapachów, może też smaków...
Wtedy nie trzeba byłoby jeść, tylko delektowałby się człowiek przy kompie
ulotną częścią materii, zamiast tym niepotrzebnym, ciężkim,
tłuszczowo-białkowym balastem...
:-D
|