Data: 2010-07-02 06:30:20
Temat: Re: Smakołyk rybny.
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ycr9erv7m6aa.gx5tjz3l3b4u$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 01 Jul 2010 13:38:39 +0200, E. napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>> zalewamy marynata
>>>> octowa (tradycyjna, jak do innych przetworow)
>>>
>> Uwaga na sól!
>> Jeżeli solimy i dodajemy pieprzu do ryby do zalewy soli prawie nie
>> dodajemy.
>> Do słoików wkladamy rybę raczej zimną. Osobiście robię tego duże ilości
>> - najpierw smażę, odkladam na bok, przygotowuję zalewę w tym zasie ryba
>> stygnie.
>> Rybę obtaczamy w mące, bez jajka, smażymy na złoto.
>> Zalewę - woda, ocet 3:1 lub 4:1 jak kto lubi (ja nie lubię smaku octu -
>> używam tyle by był winny posmak), trochę cukru, liść laurowy, ziele
>> angielskie. Do gotującej się zalewy wrzucić pokrojoną w krążki cebulę,
>> gotować 5 min. gorącą zalewą zalać ryby, słoiki zakręcić. Nie trzeba
>> pasteryzować, wytrzymają spokojnie pół roku (albo i dłużej acz nie
>> próbowałam).
>>
>> E.
>
> Dzięki za cenne uwagi. Po niedzieli się "zasadzam" na te zamrożone dwa
> wiaderka ryb... Będzie jak znalazł jako atrakcja numer dwa na
> przyszłotygodniową weekendową bliższo- i dalszosąsiedzką imprezę z
> pieczonym prosiakiem.
> (Pieczemy prosiaka sami, nadzianego kaszą gryczaną, w piecu chlebowym u
> sąsiada)
>
sama jestes prosiak !!!!
Kurna dobrze ze przez interka nie da sie 'zapachow" przeslac, bo pewnie bys
rto zrobila (oczywisacie chodzi o zapachy wydobywajacesie podczas pieczenia
tegoz prosiaczka)
|