Data: 2001-06-26 19:20:35
Temat: Re: Spotkanie w Gdansku (bylo: do Wladka Losia)
Od: s...@f...onet.pl (Agnieszka Szalewska-Palasz)
Pokaż wszystkie nagłówki
>Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> >> wszyscy sie cieszymy perspektywa spotkania!:-)
>
>Ale wam zazdroszcze! Tez bym sie chciala spotkac, i nawet Rodzice
>mieszkaja na Starym Miescie, wiec bylabym tuz obok, ale narazie nie ma
>czasu na wakacje.
szkoda! Mialam nadzieje, ze bedziesz odwiedzac Gdansk w porze wakacji.
Wspominalas o pazdzierniku: zawsze mozemy zrobic powtorke ze spotkania.
Albo w ogole umowic sie wowczas na grzyby...
A twoi Rodzice mieszkaja na Starym Miescie? Alez im zazdroszcze....ja
pracuje tuz przy Starym Miescie (na ulicy Kladki), wiec mam chociaz raz na
jakis czas mozliwosc spacerku po miescie
>Najlatwiej chyba byloby wam sie spotkac w jednej z knajpek nad Motlawa,
>niedaleko Zurawia. Sa tam dwie chyba, maja stoliki na dworze, gdzie
>mozna siedziec i obserwowac, czy idzie ktos ze znakiem rozpoznawczym.
jest to dobry pomysl. jedyne co moze nam utrudnic, rowniez rozpoznawianie
paczkow, slupow i kolanek, moga byc te tlumy przybyle na jarmark
dominikanski...
>Garnek na glowie bylby dobry w tym celu :) Albo drewniana lyzka w dloni.
moze byc i garnek i lyzka, zawsze mozna postukac, dla lepszego zwrocenia
uwagi..;-))
>Magdalena Bassett
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|