Data: 2006-12-09 18:42:15
Temat: Re: Stare podworko
Od: "kahwe ()" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 9 Dec 2006 17:33:28 +0100, ... zzz napisał(a):
>>>Tak słabe, że już przy jego pisaniu zadrżała mi klawiatura.
>
>> Eee..., wcale niepotrzebnie moim zdaniem,
>> bo w sumie napisałeś prawdę..., tak,
>> humaniści to mięczaki :o)
>> i często impotenci,
>> i w ogóle ciepłe kluchy - he, he.
>> I podobno rzeczywiście nasienie
>> męskie ulaga postępującej degradacji...
>> Za mało wojen toczymy czy co...
>
> A co to są wojny, brat? Regulatory wielkości populacji - do
> rozsądnych rozmiarów - jak to wyżej W.Irving raczył był zaznaczyć?
>
> Skąd się biorą wojny Twoim zdaniem, brat?
Czyżby z przeludnienia ?
Czyli nie ma co się tak najeżać pasyfizmem ? :o)
>> Chwała należy się dobrym ludziom
>> oraz dobremu Bogu, o ile nie jest wszechmogący rzecz jasna,
>> a nawet jeśli go w ogóle nie ma, o paradoksie !
>> Na pewno nie należy się chwała Bogu Wszechmogącemu...
>
> Bo Wszechmogący nie zostawaiłby tam swych Owieczek na pastwę
> ich szczęk i pazurów?
No tak mi się zdaje, że tzw. twardy chów
ma jednak jakieś humanistyczne granice, tak ? :o)
>> A zresztą, może i się należy, ale to już wypowiadam
>> jakby trochę ze strachu :o) No wiesz, siła to siła,
>> można oberwać w ryło... za takie gadanie...
>
> Że niby od kogo, brat? Od Wszechmogącego??
> ;))
> A za co!???
> Za poszukiwanie prawdy??
Jeśli jest sprawiedliwy, a zwłaszcza dobry, jak
o nim mawiali niektórzy, to nic nam z jego strony nie grozi,
ale jesli jest taki, jak go malująkapłani swoich jedynie
słusznych kościołów, to nic nie wiadomo, może przyłożyć :o)
No weź choćby to pod rozwagę:
Wj 12:29
29. O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu:
od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie,
aż do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu,
a także wszelkie pierworodne z bydła.
(BT)
Co Bogu winne były dzieci ?
A bydło ? :o)
>>> Rzeczywiście - zdanie to brzmi raczej jak prowokacja niż
>>> mroczne proroctwo.
>
>> Nakryłeś mnie, brat, bo ja w sumie się z Tobą zgadzam,
>> sam nie wiem po co, ale tak, kurcze, jest prawie
>> zawsze i musze się strasznie wysilać, żeby
>> coś zróżnicować.
>
> No, przyznam się, że ja mam nieco podobnie. Trzeba jednak
> dbać o różnice, kultywować je i pielęgnować nawet...
> A już szanować bezwzględnie.
Zgoda.
Móglbym się teraz na znak akceptacji nawet obrzezać :o)
albo uciąć sobie mały palec... u nogi mna się rozumieć.
Bo bez różnic potencjałów życie zamiera jak wyczerpany
duracel :o)sam mnie tego nauczyłeś - otworzyłeś oczy.
>> Albo mi się nawet zdaje przez chwilę, że się
>> w czymś różnimy, a tu zaraz czar pryska :o)
>> i nie ma o co kopii kruszyć, a ja bym
>> chciał walczyć z wiatrakami i w ogóle !
>> zrobić coś naprawdę WIELKIEGO dla
>> ludzkości, tyle się w życiu bajek
>> naoglądałem, że teraz jestem strasznie
>> nakręcony do czynu, tylko mi coś, kurcze,
>> nie wychodzi :o)
>
> Coś mi się zdaje, że znajdziemy wkrótce "wspólnego wroga" -
:o)
> różnice, które nas do boju napędzą...;)).
> I oby tylko zachęciły innych do tego samego -
> wątpiących.
Brat, ostrożnie..., nie trzeba ludziom nowej rewolucji,
a wręcz przeciwnie, ludziom potrzeba św. spokoju !
byśmy mogli odpocząć od swoich dzieł...
i od swoich złości...
i w ogóle :o)
>> Że życie ma sens ?
>> Kurcze..., jakoś tego nie widzę...
>
> Znaczy to, ze jeszcze nie zaznałeś prawdziwej zagadki,
> i prawdziwej nagrody. Tylko pozazdrościć.
Jak to ? Czyżbym coś przegapił ? :o)
>
> All
kahwe()
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
|