Data: 2006-02-15 20:14:58
Temat: Re: Straciłam dziewictwo z kolegą ojca
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miranka napisał(a):
>>>:))) Słuchaj. Mów normalnie, na czym polega Twój problem.
>>
>>Mój ?
>
> A mój? Ja nie ma problemu ze swoim dzieckiem.
MOżliwe, niemniej stwierdzenie od którego zacząłem polemikę w dalszym
ciągu jest głupie.
>>>Kołujesz tak, że ja już nie wiem, co myśleć.
>>
>>Hm, a życie jest jeszcze bardziej skomplikowane od mojego "kołowania".
>
> Moje nie jest. Może dlatego, że nie kołuję.
Kobyszcze ?
>>Moje dzieci (bo mam ich tak ze trzy razy więcej niż Ty) oprócz rozmów i
>>wyjaśniń wymagają również zakazów i nakazów, co z bliżej niezrozumiałych
>>względów jest przez Ciebie negowane.
>
> Nie. Jeśli twoje wymagają, to zakazuj i nakazuj. Jeśli to nie będzie jedyny
> środek wychowawczy i jeśli małolaty Ci się nie zbuntują, to ok, czemu nie?
Dzięki. Czyli mimo że nie jestem w stanie skontrolować wszystkiego to
jednak wolno mi stawiać dzieciom zakazy i nakazy /
>>>Jeśli zada sobie to pytanie, to zakazy są niepotrzebne. Ominie
>
> szmatławce
>
>>>bez Twojego zakazu.
>>
>>Samo sobie bez powodu nie zada.
>
> To zadawajcie je wspólnie - Ty i dziecko. Przecież to dokładnie o to chodzi.
Tzn mam wciągac dziecię niewinne w rozmowy o sensie życia ?
>>A skąd wiesz że ta metoda jest skuteczna ?
>
> Bo działa. Spróbuj. Prawa autorskie należą do mnie, ale daję Ci pozwolenie
> na wykorzystanie:))))
I mówisz że tak samo działa na wszystkich ? Jakoś na 15 letnie
dziewczyny nie chce.
>>Masz na poparcie tej tezy coś więcej niż swoje głębokie przekonanie ?
>>Bo jak z dzieckiem rozmawiasz w taki sposób jak ze mną to zapewniam że
>>dość szybko przestaniesz być dla niego autorytetem.
>
> Hmmm, nic na to nie wskazuje. Ale wiesz, dla mnie bycie dla dziecka
> autorytetem nie jest celem samym w sobie, więc ewentualny upadek z
> piedestału nie będzie aż tak bolesny.
Rozumiem, najpierw strzelasz, a potem wyznaczasz cel.
>>A kogóż innego widzisz jako Nemezis mego autorytetu ?
>
> Nie, no jasne. Tych kumpli, z którymi twoje dziecko MUSI się kolegować.
Ostatnio ich wykluczyłaś.
--
Pozdrawiam
Adam
|