Data: 2002-09-26 09:25:34
Temat: Re: Stres szkolny
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zaczelem przypominac sobie stare czasy :-))
Pierwsze co mi sie rzuca to posylanie dziecka do katolickiej szkoly,
po czym narzekanie na wychowawcze bzdury, terror :-)
To my - jak o narod - mamy we krwi.
Jesli szkola zla - wypisz chopka i daj do lepszej.
Co krytykujesz:
Rozsadzila syna bo przeszkadzal na lekcji - normalka!
Wstawac w czasie lekcji i przechadzac po klasie bez pytania nigdy nie wolno
bylo!!
I to ma byc problem?
> Pani katechetka ma ewidentnie zamiar
> zrobić w szkole koszary.
I z tego powodu to sa koszary??
Z grubiej rury: IMO, jestes zagubiony (tak jak ja), i szukasz sobie "zlych
ludzi",
ale nie powinienes przez to narzekac na kogos (tzn. wyszukiwac "zlych
ludzi"),
tylko spojrzec realnie - swiat jest taki! Sa 100x gorsze rzeczy!
Co u nas bylo w szkole - bili linijka, tak samo bylem przerazony w 1 klasie,
tez mnie przesadzali, wystawiali za drzwi itp.
Najlepsze ze chyba nie wiesz ze sa gorsze rzeczy:
np. po lekacja czasami bili mnie, niektorzy klej wdychali,
kradli itp.
Raz nauczyciel tak walnal komus w lep ze gowa jak pilka, bec o kant stolu
i krew poleciala.
> Osobiście byłem przeciwny przenoszeniu go do zerówki w szkole, ale podobno
to
> dobra szkoła i zostałem przegłosowany przez żonę i jej koleżanki.
... teraz widzisz ze zla, wiec wystarczy wypisac dziecko, kropka :-)
Nie umiesz tego zrobic???
> A przede wszystkim takie zabieranie to dodatkowy stres dla
> dziecka. Szlag by to trafił. Macie jakieś dobre pomysły?
Nastawic sie na jakies zycie w tym naprawde trudnym swiecie,
zamiast narzekac i rownoczesnie nic nie robic,
zaczac jakos starac sie tu zyc, "przerabiac" problemy.
To tak jakby chciec przyzwyczaic sie do zycia w wiezieniu
i go polubic :-)
To jest moje zdanie... pozdrawiam i powodzenia,
Duch
|