Data: 2001-03-22 13:25:07
Temat: Re: Surowka Anki
Od: "Bea" <i...@g...am.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:45qjbt4vlb720f46unddofvq1p592390m7@4ax.com...
> Teraz, jak bylam we Wroclawiu, moja najstarsza i
> najserdeczniejsza przyjaciolka Anka (najstarsza stazem...) dala
> mi do jedzenia takie cos. Moze to jest cos strasznie dobrze znane
> w PL, opatrzylo sie itp, a moze nie, wiec pisze. Jak znane bardzo
> upszejmie prosze mnie zrugac.
>
> Zetrzec na tarce ze 2 marchewki (grubo). Pociac same
> glowki/paczki brokula, nie lodygi tylko te malutkie peczki, Tak,
> zeby byla drobna sieczka. Anka dodawala chyba mouli, czyli taka
> biala wielka rzodkiew. Ja zamienilam to na jednego pora drobno
> posiekanego. Lodygi brokula tez zetrzec na tarce (tyle, ile sie
> da, te zewnetrza nie lubia sie scierac). Posikac sokiem z cytryny
> (sporo), jako tez oliwa i dodac ODROBINKE majonezu. Chodzi o to,
> zeby surowka nie byla majonezowa. Acha, posolic.
> Takie to dobre, ze w domu robie strasza tego miche i jem 2 dni .
>
> Krysia
Jeju!!!!! Juz mi smakuje:))))
Wroclawianka Bea
|