Data: 2002-07-17 09:33:51
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie wiem co to kupidynek -kojarzy mi sie wylacznie z amorem ale tego bys
> raczej nie suszyla. Slyszalem kedys o suszeniu roslin delikatnie
zasypanych
> wyplukanym, suchym piaskiem. Moze kupidynek tak wlasnie lubi
A nie trzeba wsypywac czegos do tego piasku ? Gdzies czytalam o jakis
zwiazkach chemicznych (nazw oczywiscie nie pamietam), ktore uprzendio trzeba
z piaskiem zmieszac, piasek tez mial byc jakis ulepszony, czasami do
odpowiednich rosnin nawet podgrzany ! A jko, ze nie mialam dostepu do owych
srodkow, dalam sobie spokoj i ... pozostalam przy typowych roslinach, kotre
susze w wiekszosci tradycyjnie wieszajac 'do gory nogami' :-)
Pozdrawiam
Asia
|