Data: 2012-01-05 22:15:42
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:je5694$cd1$6@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-01-05 22:50, Qrczak pisze:
>>
>> U mnie też z francuza na szybko byli. Do czerwonego barszczyku. Ładne na
>> pewno, co do smaku się nie wypowiem.
>
> Moje były wyjątkowo pyszne. Może dlatego, że bezmięsne. A barszczyk był z
> kartonu Krakusa i chyba już zaprzestanę gotowania barszczu, bo ten mnie w
> pełni satysfakcjonuje.
>
Ja swojego nie robię. Ale wykorzystuję koncentrat Krakusa, ten w takiej
buteleczce. Do tego oczywiście doprawiam po swojemu. Czasami dodaję barszcz
Knorr ten w proszku. Jest wersja z jablkiem, śliwką, grzybami lub na
wędzonce. Daję przeważnie wybrane 2 torebki np. z grzybami i jabłkiem (po 1
z każdego rodzaju). Odkąd zaczęłam robić barszcz to mój mąż zaczął go pić.
Wcześniej barszcz roboty teściowej jakoś omijał szerokim łukiem ;)
>> Hm.. z największym rozanieleniem Młody wsuwa pączki z Biedy...
>
> A moja Młoda donatki z Lidla. ;)
A mój bułki maślane z biskupińskiej piekarni :P
--
Justyna Vicky S.
|