Dnia Thu, 05 Jan 2012 22:35:18 +0100, medea napisał(a): > (...)Jak już moja Maja > wsuwa z apetytem, to musi być COŚ! ;) Ale pasztecików oczywiście nawet > nie tknęła, bo sama nazwa ja zniechęca. > Było nazwać je "zawijaski 'tu ulubiony bohater książkowy lub filmowy'" albo ciasteczka Gargamela 3333-) -- XL
Zobacz także