Data: 2002-12-20 07:47:38
Temat: Re: Sylwester, dziecko, ktore boi sie psow
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja bym zabrała dziecko i jakoś przetrwała te parę dni w razie draki
> radząc sobie jakoś z dzieckiem i psem (wiadomo, kobieta ;-)), ale
mąż
> stoi twardo na stanowisku, że to ma być zabawa i już; dziecko jedzie
do
> jego mamy, on nie widzi problemu.
> Wiecie, sama mam mieszane uczucia.
> Pobawić się w niezłym gronie każdy by chciał, ale rozumiem dziecko,
jego
> strach i z drugiej strony chęć spotkania dawno niewidzianych
kolegów.
> Co radzicie?
> Bo dziecko jak widzi psa to wpada w taką histerię, że głowa mała.
Oba rozwiazania mają swoje wady i zalety.
A jakie duze jest dziecko ?
I przede wszystkim co ono na to wszystko ?
Ja bym zrobiła tak - przedstawiła jasno sytuację dziecku, w obecnosci
taty (którego uprzedziłabym o tym wcześniej) i niech ono zdecyuje
(jesli ma co najmniej 3 lata).
Trzeba mu jasno naświetlić sprawę ze wszystkimi wadami i zaletami :
wyjazd ze znajomymi :
- wady - pies
- zalety - spotkanie z kolegami, spedzenie Sylwestra z rodziną
wyjazd do babci :
- zalety - brak psa
- wady - pewnie będzie nudno
I nie ono samodzielnie decyduje. Dodatkowo ma to taki aspekt
wychowawczy ze samo będzie ponosić konsekwencje swojej decyzji.
Pozdrowienia.
Basia
|