Data: 2007-10-02 19:40:03
Temat: Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q?chodzić do szk. muzycznej?=
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur napisał(a):
> krys pisze:
>
>>>> Dlatego nie będzie ćwiczyć więcej. Zrobi swoje dla świętego
>>>> spokoju, pobrzdąka przez 15 minut i wszyscy są zadowoleni.
>>> No. Tylko gdzie tu ten fun o którym tak krzyczycie?
>>
>> Jak się wciagnie i mu się spodoba, będzie miało fun.
>
> A po co wciągać na siłę?
Dlaczego na siłe? Ma ochotę spróbować, rodzice nie mają nic przeciw,
więc?
> (i znów w kółko Macieju) Niespełnione
> ambicje? Wizja kulturalnej panienki przy forteklapie? A jak się nie
> wciągnie?
Strasznie musięli Cię skrzywdzić tymi lekcjami... A jak sie nie
wciągnie, to odłozy akordeon mana szafę, żeby kurzem porastał.
>> A Ty chcesz mu
>> zafundowac katorgę, bo Ci się drugi Mozart marzy.
>
> Po godzinie ćwiczenia to nawet geniusz Mozartem nie zostanie. BTW
> godzina ćwiczeń to nie katorga. Wiem, nie uwierzysz. Musiałabyś
> najpierw sama spróbować.
Zależy dla kogo. do godziny tez mozna dojśc małymi kroczkami. Wiem, nie
uwierzysz, bo Ty robiłaś inaczej.
EOT
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|