Data: 2016-03-19 18:46:07
Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.03.2016 o 18:33, FEniks pisze:
> W dniu 19.03.2016 o 17:41, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 18.03.2016 o 21:26, FEniks pisze:
>>> W dniu 18.03.2016 o 21:22, samya pisze:
>>>>
>>>> Ja tam bym chetnie kupila robaczywe jablka czy marchewke z wydlubana
>>>> przez szkodnika sciezka...
>>>
>>> Grzyby z lasu też wolisz robaczywe, jak przypuszczam?
>>>
>>> Ewa
>>>
>>
>> Zakładasz, że te grzyby bez robaka są hodowane oddzielnie, na chemii? :)
>>
>
> Nie. Próbuję zgłębić, na czym polega upodobanie do brzydkiego i
> robaczywego. :)
Jednym z argumentów może być fakt, że obecność robaków wyklucza
stosowanie chemii.
> BTW Kiedyś napisałam tutaj, że jestem wielbicielką czereśni. Zostałam
> wyśmiana (przez jedną wielką zwolenniczkę naturalnej żywności), że
> robaki zjadam. ;)
>
> Ewa
A te robaki nie były naturalne? Jakieś mutanty hodowane na sterydach czy
co? :)
--
Wiesiaczek (dziś z ??????a - Białoruś)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|