Data: 2016-03-20 12:33:13
Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krys pisze:
>> Nawet Wikipedii bym nie uwierzył, gdyby pisała, że jakaś firma ma
>> możliwość uszczęśliwienia mnie na siłę. Tu w Polsce o firmie Monsanto
>> mogę najwyżej sobie poczytać, wpływu na moje życie ona nie ma.
>
> Wiesz co, nie chce mi się mielić ozorem i prostować Twoich wniosków
> na temat tego, co chciałam przekazać.
Ja się nie boję prostowania. Często tak jest, że ludzie słyszą
co innego niż było powiedziane. Albo nawet wcale nie było.
> A propos wpływu - smacznego roundupa.
Kto powiedział "kasjer dupa"?!
>> Od robienia czegoś na siłę mamy władze. Te obecne są w tym nader
>> aktywne. Ale "uszczęśliwianiem" tego nazwać nie mogę. Nie wiem,
>> czy ten odwrotny kierunek działań wynika z pomyłki władzy. Jeśli
>> tak, to władza jest po prostu głupia. Jeśli nie jest to pomyłka,
>> to znak, że władza zwyczajnie mnie nienawidzi.
>
> Tak wiem. Pociesz się tamta też była głupia, jak kazda.
Co do tamtej, to nie miałem wątpliwości. Ta mi jednak wygląda jakby
nie była jak każda -- co wyżej zasygnalizowałem.
Jarek
--
Kraju mój, źle kombinujesz.
Nikt się aż do tego stopnia
tobą nie interesuje.
Skończ te siupy, bo cię wpiszą
do Guinnessa lub Gallupa.
|