Data: 2003-06-23 12:05:12
Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Dorota***" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przypominam (może to wynika z pierwszego postu), że sprawa jest na etapie
> mocnego zauroczenia.
I to jest najwyższy czas na "założenie piorunochronu" (oczywiśćie, jeśli
nadal chce byc ze swoim TZ i go kocha). Naturalnie, moim zdaniem.
> > żeby
> > się zakochać, potrzeba rozmów, spotkań itd - czegoś więcej niż jeden
wspólny
> > wieczór. Oczywiście, to tylko moja opinia, dobrze mi z nią, bo czuję się
> > bezpiecznie.
>
> Takowe są i zmienienie tego jest co najmniej bardzo trudne (ciężko sobie
> przebudować życie w 90%).
>
Wydaje mi się, że należy włączyć rozsądek. Mogę pracować, spotykać się po
godzinach z kimś kto mi sie bardzo podoba, imponuje, itd - i pozostawać z
nim na stopie koleżeńskiej.Na miejscu Joli sama sobie bym wytłumaczyła, że
kocham TZ , i tyle. Ten drugi pozostałby świetnym kolegą.
Dorota
|