Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-04-28 o 23:03, Ikselka pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> Przeczytałam niedawno artykuł jednej mundrej pani, która napisała, że
>>> ręczniki należy wyrzucać po 3-ch latach i kupować nowe. Czy ta pani nie
>>> pierze? A może ma kuku na muniu?
>>>
>>
>> Nie ma. DZISIEJSZE ręczniki są z tak podłej bawełny, że i tak dłużej nie
>> wytrzymują - ani one, ani ich kolory.
>
> Ona pisała, że starsze ręczniki mają zarazki i trzeba je wyrzucić po
> 3-ch latach i kupić nowe. Tak jakby nie pomyślała, że to sie pierze!

I wygotowuje.
Ja zawsze wygotowuję po tzw. gościach, a te "po nas" też od czasu do czasu.
Gdy dzieci były małe, to gotowałam ręczniki i pościel przy każdym praniu -
ze względu na bezpieczeństwo dzieci.

> Też mam od dawna ręczniki, które są super, bo kiedyś wykonywano je
> porządniej. Wiele z tych nowych już wyrzuciłam , bo cienkie i wygłądały
> wkrótce jak ....
>
... ściery :-)


>> Piszę "dzisiejsze", bo używam jeszcze kilku ręczników, które dała mi po
>> ślubie moja Mama - a którymi byłam wycierana po kąpieli jako niemowlę. Te
>> ręczniki mają ponad 50 lat i są ciągle w użyciu, prane i wygotowywane - ani
>> się nie rozlatują, brzegi im się nie strzępią, kolory jak nowe. Zatem mam
>> porównanie.
>
> Mam ze 2, które pralka mi po bokach postrzępila, ale mam maszynę do
> szycia i na nowo podrębilam je.
>

U mnie teraz któryś się zaczyna strzępić, a raczej odpruwa się obrąbek -
podszyję i ręcznik będzie jak nowy.



--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.