Data: 2004-01-29 08:09:03
Temat: Re: Szkoła - to nie do przyjęcia...
Od: Andrzej Garapich <g...@n...ma.maila>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wed, 28 Jan 2004 13:10:37 +0100, "Robbins" <r...@o...pl> pisze:
>
>Panie Andrzeju,
Jejku! Co się stało? Konwencją tej grupy jest zwracanie się
w 2-giej osobie, nie 3-ciej. Pisuję na takie listy, gdzie należy
zwracać się do siebie przez Pan/Pani na liście, nawet jak
w realu się jest na Ty. Ale tutaj? Co się stało???
> ale czy oni (mowa tu o znajomych, prowadzacych luzacki tryb
>zycia) maja tyle satysfakcji z wykonywanej pracy co Pan.
Nieważne, nie o tym mówimy. Ja nie narzekam na to, co się
teraz dzieje. Chodziłlo mi to, że obecny status społeczny
ma się nijak do wyników w szkole i na studiach. Innymi słowy:
pewnie byłbym w tym samym miejscu, gdybym więcej
imprezował a mniej czytał.
Co do tego, czy mają satysfakcję? Pewnie niektórzy tak, inni
nie. Ale to zupełnie nie o tym pisałem.
> Jako pracownik naukowy i osoba pracujaca w takiej jedostce jak
> PAN nie powinien Pan sprowadzac wszystko do poziomu materialnego.
:-)))
Ja wiem, Tylko że mam trójkę dzieci, im to trzeba powiedzieć.
Ale oczywiście - to jest mój wybór, zaakceptowany przez
rodzinę i nie wolno narzekać. Są kraje, gdzie jest znacznie
znacznie gorzej.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|