Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.dzieci
Subject: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Date: Wed, 08 Feb 2012 23:01:51 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 149
Message-ID: <jgurck$7ov$5@node2.news.atman.pl>
References: <e...@k...googlegroups.com>
<6...@f...googlegroups.com>
<jgbll1$ik1$1@news.task.gda.pl> <jgmnrm$9dh$1@usenet.news.interia.pl>
<jgof5r$7l6$1@news.icm.edu.pl>
<kl04876b7yr2$.ausqzywjgxs8$.dlg@40tude.net>
<jgoler$lgm$1@news.icm.edu.pl> <s...@4...net>
<jgoso3$mgg$1@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<jgpdir$5nh$16@node2.news.atman.pl>
<u...@4...net>
<jgpek9$5nh$20@node2.news.atman.pl>
<5loljtwyw474$.iowik2i1w72l$.dlg@40tude.net>
<jgpg1f$5nh$22@node2.news.atman.pl>
<h9rfpuer6kix$.eigddg6tm2al.dlg@40tude.net>
<jgpgob$5nh$23@node2.news.atman.pl>
<jt69npvkf1ib$.c4n749ykb25n$.dlg@40tude.net>
<jgpj1d$5nh$25@node2.news.atman.pl>
<127vua5d6czjm$.1qto7xzv2d2gr.dlg@40tude.net>
<jgs8md$66m$1@node2.news.atman.pl>
<x4a288zaf3na.reyms52nj818$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: host-188-122-10-237.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1328738516 7967 188.122.10.237 (8 Feb 2012 22:01:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 8 Feb 2012 22:01:56 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <x4a288zaf3na.reyms52nj818$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:621522 pl.soc.dzieci:594999
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 07 Feb 2012 23:30:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Zapomniałaś, o czym rozmawiamy?
>>> O "niemaniu niczego" oraz o "nie zapewnieniu niczego poza wykształceniem".
>> Dziadek miał ojcowiznę, którą mu zabrano wraz ze zmianą granic Polski.
>> Nie był w AL ani później w partii. Dostał dom, ponieważ był żołnierzem
>> walczącym na froncie.(...)
>
> Pierwsze słyszę o takiej wspaniałomyślności wladzy ludowej. Wszyscy
> zołnierze dostali?
> Dziwne.
Nie mam pojęcia - zapytam taty, jak to było. Weź pod uwagę, ze
przesiedlono go z dawnych polskich terenów. Wołyń był kiedyś częścią Polski.
>> Życie w wynajmowanym mieszkaniu jest głupie z dwóch powodów. Koszty
>> wynajmu są takie same, a przynajmniej porównywalne jak spłaty kredytu, a
>> po drugie nigdy nie będziesz w takim domu mogła się poczuć jak u siebie,
>> bo mogą ci najem wymówić, a poza tym nic nie możesz tam zmieniać.
>> Może się okazać, że z dnia na dzień właściciel postanawia mieszkanie
>> sprzedać, a ty z dziećmi szukaj sobie nowego lokum w czasie np.
>> miesięcznego okresu wypowiedzenia umowy.
>> Sam miód nieprawdaż?
>>
> Kredytowane mieszkanie jest rajem, ponieważ:
> - NIE JEST Twoje, tylko banku, dopóki go nie spłacisz
> - jesteś do niego uwiązana, w razie utraty pracy lub po prostu koniecznosci
> jej zmiany masz krańcowo zawężony obszar poszukiwań
A czym to się różni od utraty pracy przy wynajmie? Tez Cię nie stać. W
przypadku kredytu zanim cię zlicytują, masz jeszcze jakieś szansę na
poprawę sytuacji, w wynajmie spadasz, bo nikt nie będzie czekał na prze;lew.
> - możesz w każdej chwili je stracić z powodu niewydolności kredytowej lub
> innych zawirowań, z dnia na dzień po prostu
Dłużej to trwa i masz w obwodzie dom rodzinny, żeby przezimować.
> - z ww powodów też nie czujesz się w nim jak u siebie
> - mieszkanie w deweloperskim lokalu (jak już tutaj ktoś pisał) ma krótką
> gwarancję i w momencie spłacenia kredytu nie masz nic - masz własną ruinę,
> w dodatku powiązaną fizycznie z innymi ruinami, których nikt nie bedzie w
> stanie remontować choćby z powodu braku konsensusu/spójności w działaniach
> albo i złego stanu technicznego
To jest dość duże nadużycie krys. Wielka płyta była jednym z najbardziej
kuriozalnych rozwiązań architektonicznych, a ma się całkiem dobrze i
jest w cenie.
> - moze się okazać, że z dnia na dzień, zanim odbierzesz mieszkanie,
> deweloper zbankrutuje i nie masz ani pieniedzy, ani mieszkania (grzmi się o
> tym w tv często), deweloperzy bedą masowo bankrutować
> I to nie jest miód.
Dlatego są też spółdzielnie mieszkaniowe na ten przykład. Poczytaj o
spółdzielczości.
> Przewaga mieszkania wynajmowanego:
> - brak "uwiązania" j.w., w dowolnym momencie wyjeżdżasz w inny kraniec
> Polski
I oczywiście masz, gdzie mieszkać, szczególnie z progeniturą, która się
przywiązała do szkoły/przedszkola.
> - wszelkie naprawy itp załatwia właściciel w ramach umowy, Ciebie nic nie
> obchodzi
Jak w przypadku spółdzielczości.
> - podpisanie umowy z dłuższym niż miesięczny okresem wypowiedzenia jest
> bardzo proste z uwagi na dużą podaż mieszkań do wynajmu, okres
> wypowiedzenia powinien wynosić przynajmniej 3 miesiące
Oczywiście przeprowadzka z nienacka, nawet jeśli ma się na nią 3
miesiące jest szczytem szczęścia.
> - zmiany w mieszkaniu SĄ mozliwe (znam z bliskiej obserwacji), zależy to od
> indywidualnych ustaleń z właścicielem, a przestawianie ścian nośnych i tak
> i tak nie wchodzi w grę nigdzie
I po co to wszystko, jak za chwilę możesz dostać wypowiedzenie nawet 3
miesięczne?
> - wysokość opłaty za wynajem mieszkania już spada wraz z gwałtownym
> wzrostem podaży mieszkań na wynajem, ludzie już teraz masowo oddają do
> wynajmu lub pozbywają się mieszkań, widzę to choćby pod Warszawą, gdzie
> mieszka moja córka - nowe osiedle, a na co trzecim balkonie wiszą plakaty
> "na sprzedaż", mieszkańdo wynajmu jest multum. Nie było tego, kiedy się
> wprowadzała dwa lata temu.
Ile płaci Twoja córka za wynajem?
>>>> Kredytować możesz również nowe, z którego weźmiesz to co zainwestowałaś.
>>>
>>> Nie rozumiem - CO niby z niego wezmę?
>> Jeśli ci się noga powinie i będziesz je musiała sprzedać, weźmiesz
>> pieniądze, które zainwestowałaś w kredyt.
>
>
> Niestety mylisz się. Jest smutna zasada, że kiedy coś kupujesz, to kupujesz
> drogo, a kiedy MUSISZ sprzedac, sprzedajesz tanio.
Oczywiście, ale nadal coś odzyskasz, z wynajmu nie odzyskasz nic.
> Jest wielu ludzi, którzy wzięli kredyty i teraz płaczą.
>
> Otóż np kupili mieszkania w stanie tzw deweloperskim, włożyli po ok.
> 70-100tys. w wykończenie. I teraz nie mają jak spłacać kredytu, bo np
> stracili pracę, więc muszą błyskawicznie sprzedać mieszkanie, bo odsetki od
> kredytu PLUS odsetki od niespłaconych rat galopują - a tu kupiec się
> targuje i mówi "A po co mi takie płytki, takie podłogi, takie drzwi itp -
> ja chcę inne, za te nie placę, proszę sobie zabrać". Więc nieszczęśnicy
> chcą sprzedać za cenę netto, tj bez kosztów wykończenia, byleby spłacić ten
> kredyt. Tylko że ceny mieszkań tak spadły, że rynkowa wartość mieszkania w
> stanie w jakim je kupili już nie daje tej możliwości.
I gdzie ci nieszczęśliwcy mieszkają, pod mostem?
> Inny wariant: nie ma kupca, bo mieszkań jest w s..c. Idą więc do banku,
> żeby wziął mieszkanie i rozliczył kredyt. Bank mówi że OK, ale to
> mieszkanie musi sprzedać, zeby odzyskac pieniadze, a z uwagi na konieczną
> szybkość sprzedaży musi zaoferowac kupcowi niską cenę, jeśli ktokolwiek ma
> się zdecydować na kupno. No wiec po sprzedaży mieszkania pozostaje do
> spłaty i tak tyle to a tyle - i jest to raczej dużo.
> :-/
J.w.
>>>> Płacenie kamienicznikom, uważam za wyjątkowo głupie.
>>> Nie "płacenie kamienicznikom", tylko płacenie za użytkowanie czegoś.
>>> Normalna rzecz.
>> Jasne. Można płacić horrendalne koszty bankom za udzielenie kredytu, ale
>> mieć coś swojego w dalszej perspektywie, można i płacić ludziom, że
>> wypożyczają ci mieszkanie.
>
>
--
Paulinka
|