Data: 2003-12-23 14:20:26
Temat: Re: Szynka parmeńska
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 23 Dec 2003 11:34:39 +0100, m...@p...onet.pl (Kot)
wrote:
>On Tue, 2003-12-23 at 09:39, Krysia Thompson wrote:
>
>> trys, ze slaboscia do tego przysmaku, czasem z melonem. czasem
>> nie, najczesciej "na wyjsciu" melon jest do bani i wtedy calosc
>> lezy....
>
>Luksusowa jestes (co stwierdzam po raz kolejny ;)) Ale ja tez bardzo
>lubie. Ostatnio jadlam ten wloski przysmak, nazwa mi, psiakrew,
>uleciala, no, ten kawalek chleba podgrzany, pomazany oliwa, na to
>posiekane pomidory, plasterek szynki parmenskiej, troche pieprzu swiezo
>mielonego... mmmm... W restauracji Jajo na... Szpitalnej chyba? Albo tej
>do niej rownoleglej. W Wawie, oczywiscie. Polecam. dobre zarcie tam
>maja.
>
>Kot z klopotami, zeby wyjsc do sklepu
>
>--
>Kot <m...@p...onet.pl>
bruschetta sie przysmak nazywa, moje dziecko mniejsze w tym
rozkochane, wiec obowiazkowo czesto..... mazamy w oliwie
dziarsko, a teraz mam jakas taka jak lalunia, cycus siedem lat
nie myty. a na Szpitalenj, to kto wie...moze w poniedzialek,
amoze do starego miejsca na zurek i pierogi ;)))
trys, tworzaca pozory luksusowej damy
K.T. - starannie opakowana
|