Data: 2002-07-31 17:53:04
Temat: Re: Takie ladne, do przemyslenia
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Saulo"
> A to nie kłuło w oczy nawet bez osobistych znajomości?
Nie tyle w oczy, co po kieszeni. Marks byl, zasadniczo, utrzymywany przez
Engelsa, zdaje sie, jedno z jego dzieci zmarlo na skutek niedozywienia.
Nie ma to jednak znaczenia w ocenie, na ile Marksa "wspolczucie biednym"
bylo swiadome, a na ile byly to jego w y o b r a z e n i a, oparte
wylacznie na osobistym doswiadczeniu ponizajacego uzaleznienia od, w sumie,
panskiej laski, na ktora SAM sie skazal, SAM wybral, decydujac sie na zycie
zawodowego rewolucjonisty.
Kaska
|