Data: 2002-07-31 18:30:35
Temat: Re: Takie ladne, do przemyslenia
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nina M. Miller">
> > Podstawowa roznica lezy w przekroczeniu granic, ze sie wyraze, swojej
> > kompetencji, Kartezjusz tego nie zrobil , Marks - owszem ( stad moje
pytanie
> > o Miedzynarodowke).
>
> Gwoli scislosci to Marks tez tej granicy nie przekroczyl, on nic nie
> ROBIL.
Byl podpora i glownym mozgiem I Miedzynarodowki, ktora organizowala
powszechny bunt w celu "przejecia wladzy przez klase robotnicza", co mialo
( Marksa slowa) byc ich "historycznym obowiazkiem".
Zwazywszy, dodatkowo iz Marks pojawil l sie na londynskim zebraniu jako
"reprezentant robotnikow niemieckich" - trudno powiedziec, iz Marks "nic nie
robil".
> On wymyslil swoj system, opisal rzeczywistosc w takich a nie innych
> kategoriach, nastepnie popelnil pare przewidywan na temat rewolucji i
> przyszlosci swiata.
....oraz zdominowal swoja osoba calkiem realny ruch, ktory mial
jednoznacznie na celu totalne przewrocenie swiata do gory nogami.
Gdyby nie udzial Marksa w tej I Miedzynarodowce, tak - twoje tezy bylyby
prawdziwe, chocby nie wiem na ile na jego czyste pisma powolywali sie inni.
Tymczasem, nie tylko byl jednym z jej zalozycieli, ale i centralna
postacia. Druga uczyla sie juz na bledach pierwszej...etc. etc.
Nie powiesz mi chyba przeciez, ze bylo to sympozjum naukowe.
Kaska
|