| « poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2012-12-17 13:20:06
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?On 17 Gru, 12:31, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 16 Dec 2012 23:18:31 -0800 (PST), ???????????? napisał(a):
>
> > który jest systemem autorytarnym,
> > czyli nie liczy się z grupami społecznymi narzucając im swoją religię-
>
> http://wystap.pl/wp-content/uploads/2010/08/rejestra
cja-w-966-roku.bmphttp://www.comenius.mechanik.edu.p
l/mniej/wyznan2.jpg
>
> > Dlatego konkordat jest złamaniem praw państwa polskiego ,
> > obywatelskich i demokratycznych.
>
> http://wystap.pl/wp-content/uploads/2010/08/rejestra
cja-w-966-roku.bmphttp://www.comenius.mechanik.edu.p
l/mniej/wyznan2.jpg
>
> --
> XL
Kiedyś Stalin ingerował w Polską konstytucje, teraz zrobił to kościół
czyniąc z polski kraj antydemokratyczny, wasala watykanu......
Konstytucja RP zawiera wszelako również artykuł 25, który wprowadza
już nie tylko przejściowe osłabienie demokratycznego charakteru ustawy
zasadniczej, ale czyni prawdziwy wyłom w tym jej charakterze, czyniąc
z jednej, z gruntu autorytarnej organizacji działającej w państwie -
Kościoła rzymsko-katolickiego - wyjątek od reguły, zgodnie z którą
wszyscy obywatele i wszystkie ich organizacje podlegają temu samemu
prawu i podlegają mu na równi. Wzajemna autonomia, o której mowa w tym
artykule, w przeciwieństwie do zasady rozdziału kościoła od państwa,
nie jest zasadą porządku demokratycznego; sformułowana została w
jednej z papieskich encyklik i w tej postaci przeniesiona do polskiej
konstytucji. Wzajemna autonomia i wzajemna niezależność ,,każdego w
swoim zakresie" to nic innego, jak uwspółcześniona wersja
średniowiecznego podziału na ,,władzę świecką" i ,,władzę duchowną".
Tego rodzaju ujęcie relacji między państwem a Kościołem20 stawia
jednocześnie pod znakiem zapytania deklarację konstytucyjną zapisaną w
artykule 4: władza zwierzchnia nie może należeć do narodu, jeśli jest
on ,,autonomicznie" zdefiniowany przez Kościół przede wszystkim jako
wierni, a dopiero potem przez państwo jako obywatele21. Dobitnym
przykładem skonsumowania suwerenności narodu przez Kościół
(zastąpienia suwerenności narodu suwerennością kościoła) jest
skutecznie realizowany zakaz poddawania pod referendum kwestii, do
których rozstrzygania Kościół uważa się za jedynie powołany. Można
więc stwierdzić - i w stwierdzeniu tym nie będzie wiele przesady - że
w Rzeczpospolitej Polskiej suwerenem jest Kościół rzymsko-katolicki -
organizacja z siedzibą znajdującą się poza terytorium tego kraju.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2012-12-17 13:20:41
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?On 17 Gru, 12:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 16 Dec 2012 23:56:01 -0800 (PST), ???????????? napisał(a):
>
> > To że się zmienia konatacje słowne umniejszające ludzi i cechy jest
> > oczywiste,
>
> Te, globek, umniejszasz ziemski glob nazywając się tak samo :->
> --
> XL
Co ma piernik do wiatraka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2012-12-17 13:50:53
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?On 17 Gru, 13:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 17 Dec 2012 11:47:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Mon, 17 Dec 2012 00:42:45 +0100, iusr napisał(a):
>
> >> To ze wiekszosc jest katolikami nie powinno oznaczac przymusu placenia
> >> na nich przez wszystkich.
>
> > Ale prawo WSZYSTKICH do korzystania z pieniędzy katolików na pewno
> > uznajesz, prawda?
> > 3-)
>
> >> Demokratyczne prawo dla katolikow... super:)
>
> > Dlaczego mieliby być z niego wyłączeni? - zwłaszcza że są większością.
>
> >> coraz bardziej mi sie podobasz :)
>
> > Ty mi mniej - ponieważ nie rozumiesz takich oczywistości, że demokracja nie
> > niesie za sobą zadowolenia WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU. Taki ustrój, który to
> > zapewnia, nie istnieje.
>
> >> "Demokracja - ustrój polityczny, oparty na trójpodziale władzy, w którym
> >> źródło władzy stanowi wola większości obywateli,
>
> > Hint - "wola większości". Bardzo dobry cytat.
>
> >> gwarantujących prawa
> >> mniejszości."
>
> > Prawa mniejszości do korzystania z pieniędzy większości na pewno uznajesz?
> > 3-)
>
> >> btw, sprawdz moze definicje slowa "merytoryczny" a potem zastanow sie co
> >> wypisujesz nie tylko mnie ale i innym.
>
> > Nie podoba mi się ton, w jakim się do mnie zwracasz.
>
> >> podtrzymuje moje zdanie - nie masz pojecia o prawie i konstytucji
>
> > Jak wyżej.
>
> >> i ok,
> >> nie musisz miec. w koncu jest demokracja. nie ma obowiazku poszerzania
> >> swiatopogladu.
>
> > W żadnym ustroju go nie ma, więc nie szermuj mi tu akurat demokracją - jak
> > widac nie masz o niej pojęcia, używając jej jako argumentu w tym zwłaszcza
> > aspekcie.
>
> >> nie ma obowiazku ogarniania rzeczywistosci, w ktorej sie
> >> funkcjonuje. wlasnie przez takich co nie musza sie douczac nastapila
> >> ratyfikacja tego, co szkodzi naszemu panstwu.
>
> > Jak wyżej.
>
> >> tym bardziej nie wiem na co tak poblazliwie patrzysz. na ekonomie? na
> >> polityke? na finanse publiczne? na gospodarke? na mniejszosci?
> >> Polska w czasach swojej swietnosci byla krajem wielowyznaniowym i
> >> wielonarodowym.
>
> > Taaaaaaak? Królem mógł być jedynie katolik, to samo senatorzy. Najlepszym
> > przykładem jest m.in. Jarema Wiśniowiecki, który aby robić karierę
> > polityczną przeszedł na katolicyzm, sprzeniewierzając się swej matce, która
> > na łożu smierci wymogła na nim przysięgę, że nigdy nie porzuci
> > prawosławia.
> > Nawet Konstytucja 3 Maja okreslała Polskę jako kraj katolicki.
>
> "RELIGIA PANUJĄCA.
> Religią narodową panujacą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze
> wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek
> wyznania
> jest zabronione pod karami apostazji. Że zaś taż sama wiara święta
> przykazuje
> nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom jakiegokolwiek bądź
> wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy i dlatego wszelkich
> obrządków i religii wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych
> warujemy."
>
> 333-)
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > 333-)
>
> >> Jaka jest Polska teraz?
>
> >http://www.kingamaczynska3b.za.pl/struktura.htm
> >http://static1.money.pl/i/a/156/163228.gif
>
> >> Moze troche wiecej szacunku dla tych, ktorzy nie sa wiekszoscia?
>
> > Gdzie widzisz brak szacunku? - czy w tym, że z naszych, katolickich
> > pieniędzy, kształcisz dzieci? jeździsz po drogach z nich wybudowanych?
> > leczysz się w szpitalach z nich wybudowanych? konsumujesz inne dobra,
> > których Ci nie żałujemy? - a wszystko to bez wprowadzania rozdziału
> > katolickie-niekatolickie.
>
> >> Moze wlasnie spoleczenstwu, ktore nie zna zasad demokracji i bezkarnie
> >> lamie ustawe zasadnicza, ta demokracja sie nie nalezy?
>
> > Tak! W imię demokracji zabroń wiary, a każdemu, kto się nie podporządkuje,
> > zabierz prawa.
>
> J.p.
> --
> XL
......... Z demokracją Kościół nigdy nie mógł się ułożyć ponad głowami
"ludu bożego", gdyż istotę tego ustroju stanowiła podmiotowość
społeczeństwa. Z demokracją Kościół nigdy nie mógł "ubić interesu",
gdyż demokracja - w przeciwieństwie do monarchii lub faszyzmu - nie
była w stanie przyznać mu uprzywilejowanej pozycji prawnej czy też
politycznej13.I tak na przykład, system prawdziwie demokratyczny nie
mógł na mocy konstytucji ofiarować katolicyzmowi statusu "religii
narodowej", co uczynił w latach pięćdziesiątych faszystowski dyktator
Portugalii Antonio Oliveira de Salazar, lub też podarować Kościołowi
pełnej kontroli nad szkolnictwem, obiegiem prasy, ruchem wydawniczym i
kinematografią, co miało miejsce w Hiszpanii generała Franco.
Wrogość Kościoła wobec demokracji przetrwała do dnia dzisiejszego. W
1994 roku obiegła świat informacja o egzotycznym sojuszu jaki
dyplomacja Watykanu zawarła z fundamentalistami islamskimi na
konferencji demograficznej Organizacji Narodów Zjednoczonych w Kairze,
w celu zablokowania uchwał końcowych tej konferencji popieranych przez
Stany Zjednoczone i państwa Wspólnoty Europejskiej. Rok później, na
światowej Konferencji ONZ w Sprawach Kobiet w Pekinie, powtórzył się
podobny scenariusz: Watykan popierany przez kraje muzułmańskie
wystąpił przeciw Zachodowi14,który encyklika Evangelium vitae Jana
Pawła II określiła jako "cywilizację śmierci".
Konferencje w Kairze i Pekinie ujawniły rzeczywiste wyobcowanie
Kościoła katolickiego z kultury europejskiej. Okazało się bowiem, że w
kwestiach obyczajowych więcej łączy Watykan z fundamentalizmem
islamskim, aniżeli Parlamentem Europejskim w Strasburgu lub Radą
Europy w Brukseli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2012-12-17 19:54:02
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?At 17 Dec 2012 08:44:09 +0100 Chiron wrote:
> Użytkownik "V" <f...@h...com> napisał w wiadomości news:kalj6q$6aj
$...@m...internetia.pl...
> <wyciąłem dla jasności>
> >jaki masz problem aby przyznac sie, ze zwyczajnie cos przespalismy (ty,
> >ja) i najprawdopodobniej, zeby sie ratowac pozostaje nam jedynie
zaprosic
> >'do tanga' inne nacje? masz kompleksy i nie umiesz na siebie krytycznie
> >spojrzec? jaka zatem masz szanse, ze sie naprawisz, kiedy nie masz
> >swiadomosci swiadomosci? (2x, to nie blad)
>
> Nie mam świadomości, żebym coś (ja czy moja rasa) przespał. Każdy ma
swoją drogę- i nią podąża. Jak nie jest zadowolony ze swoich dokonań-
ZAWSZE i nieodwołalnie schodzi na manowce Degenerje się więc. Człowiek
zdrowy jest zadowolony z tego, co posiada- choć nie wyklucza to chęci
rozszerzenia swoich dokonań- przeciwnie. Istota zdegenerowana jest
niezadowolona: ma głupie dzieci, brzydką żonę (nieatrakcyjnego, mało
zarabiającego męża), etc. I to bez względu na rzeczywistość. Wiecznie
niezadowolona jest taka osoba. To socjopata.
> Jak mamy dyskutować- to pisz konkretnie: co przespaliśmy.
> Czytałeś może, co ten pan ma do powiedzenia na temat mieszania się
różnych cywilizcji
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Koneczny
>
> zważ, kiedy żył i tworzył - i jak to dziś widać - to, co przewidywał.
>
>
> >ps, nie pisz tego co wiesz, wiedz co piszesz, bo nuda.
> To raczej to jakaś próba "dogryzienia", jak sądzę?
>
> --
> Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
> Arystoteles
>
> --
>
> Chiron
>
to, ze nie masz swiadomosci, ze czegos nie przespales, nie oznacza, ze
nie przespales. tak jak piszesz, 'kazdy ma swoja droge i nia podaza' -
niestety. ba, ma nawet mape z ta droga, wg ktorej od lat wykonuje te same
bzdurne ruchy tylko dlatego, ze zwyczjnie uroil sobie (lub jest neofobem -
wiekszosc), ze to mapa do sukcesu i jesli czegos z niej nie
powtorzy/wykona, to odniesie porazke. nie mieszaj tu zadowolenia, jest
subiektywne, ja np jestem zadowolony z nieustannych zmian, swoja mape i
droge rysuje dynamicznie, nie mam jej w tym sensie, o ktorym piszesz.
zaledwie dzis sluszne rzeczy juz jutro wydaja mi sie blednym mysleniem.
na biezaco rewiduje swoje opinie, oceny i wartosci. moja droga powstaje
wiec niejako w drodze. mam taka przewage nad twoja droga (mapa), ze nie
moge z niej zejsc bo jej nie ma (najwyzej -z braku/nadmiaru danych-
opoznie sie z dorysowaniem kolejnego fragmentu). tym samym tez nie moge
sie zdegenerowac w twoim rozumieniu (choc w twoim ujeciu to naduzycie, bo
gdyby ktos sie np 'nawrocil na wiare', to tez sie zdegeneruje) Nie mozesz
byc zadowolony na podstawie tego co posiadasz, musisz dodac jeszcze
poglebiona refleksje, czy rowniez zadowolony jestes ze sposobu, w jaki to
cos posiadles. ja wogole nie okreslam siebie poprzez posiadanie
czegokolwiek, z chwila posiascia :D, wtracam to cos do
historii/przeszlosci, ani sie tym nie karmie, ani nie oslabiam, a sposob
w jaki posiadlem jest dla mnie potwierdzeniem slusznosc ostatnio
przebytego fragmentu mapy. natychmiast wiec otwieram sie na nowe i
rewidujac ocene sytuacji, z zadowoleniem :) rysuje kolejny, rozsadnie
maly fragment mapy.
refleksja i krytyczne spojrzenie, inwentaryzacja dokonan, 'zatrzymanie
sie' i poddanie pod watpliwosc dotychczasowej mapy, nie oznacza
niezadowolenia, oznacza roztropnosc (tak wg ciebie postepuja socjopatci?
sorry, jestes glabem, z jakiegos powodu nie nadazasz za zmianami. widze
jak rajtuzy ci sie pala, czepiasz sie mnie zamiast ugasic je swoja stara
mapa, moze przy okazji rowniez ja spalisz i zaczniesz isc samodzielnie).
nikt, ani ty, ani koneczny, nie mozecie dac mi mapy, nie zaufam wam
dlatego, ze nawet to co 'dzis' jest juz 'przeterminowane' wzgledem jutra,
a wy zaledwie mowicie o 'wczoraj'. dla mnie ma znaczenie wylacznie moja
ocena, wynikajaca z rewizji przyjetych zalozen, naniesionych na moja,
dynamicznie rysowana mape.
i zle sadzisz, ze chce ci dogryzc, nie karm sie w tak prozny sposob.
zwyczajnie cie prosze zebys wyluzowal z pisanina, ktora zajmuje mi czas.
mam gdzies kto, kiedy i wg jakich kryteriow wyroznil biala rase. dwie
rzeczy sa pewne, nie zrobil tego z wyczerpaniem wszystkich mozliwych i
istotnych kryterow, bo w kazdej chwili mozemy powolac nieskonczona ich
liczbe (zaleznie od optyki), i druga rzecz, nie jest to przedmiotem
naszej rozmowy, wiec nie sil sie prosze.
pytasz co przespalismy. zycie przespalismy. nie mamy szans siebie samych
utrzymac. zabila nas chciwosc i uliczny spryt. zginelismy w pogoni za
pieniadzem, ktory w dodatku jest pusty (drukarki fedu sa czerwone,
drukarki ecb sa czerwone) a my ze wzgledu na ich nieustanna prace nie
umiemy sie rozmnozyc, sami siebie okradlismy z zycia.
tobie na obserwacje konecznego, nakladaja sie dzisiejsze zbiegi
okolicznosci. on niczego nie przewidzial, a tylko ty nie rozumiesz co
widzisz. murzyni maja uzasadnione pretensje do nas. kiedys juz nas
ratowali (na polach bawelny/w koloniach) budowalismy na ich cierpieniu
swoj dobrobyt, ostatecznie wyszlo, ze jestemy smierdzielami wobec nich.
masz tu inne zdanie o nas? Ok, zaprzestalismy i pobawilismy sie w
piaskownicy samodzielnie, efekt widoczny: kolo drazy w pustyni swoje
imie, tak wielkie, ze widoczne z kosmosu, a zaledwie kilkaset kilometrow
dalej, dzieciom wysychaja lzy z braku wszystkiego. ale nawet nie o to
chodzi. pobawilismy sie w 'swoje klocki' do tego stopnia, ze tym razem
zapomnielismy o sobie, o tym co dla nas jest najwazniejsze. niestety
majac juz reke w glebokim nocniku, druga ponownie wyciagamy do murzynow z
prosba o pomoc. tym razem juz ich nie lapiemy ich w siatke. oni jednak
pamietaja, co kiedys zrobilismy ich przodkom, a na domiar znaja rowniez
swoje dzisiejsze, krytyczne znaczenie dla nas. jesli sie w pore nie
ogarniemy i nie zaczniemy ich traktowac po partnersku, to zwyczajnie, na
widok naszej proszacej o pomoc, uniesionej znad nocnika reki, pokaza nam
srodkowy palec i nas zmiota, o ile wczesniej nie zrobimy sobie sami kuku.
iX, jak ci sie chce, to wesprzyj please i wrzuc koledze statystyki kiedy
(2060?) sie zablokujemy jesli nie dostaniemy wsparcia od innej, bardziej
dzietnej nacji
jesli iX nie wrzuci, to znajdz sobie sam.
V.
ps.
a tak fonetycznie i bardziej natywnie to bedzie hieronim ? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2012-12-17 20:01:08
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?At 17 Dec 2012 12:44:10 +0100 Chiron wrote:
>
> Użytkownik "V" <f...@h...com> napisał w wiadomości
> news:kamlks$ng4$1@mx1.internetia.pl...
> mega stereotypowo jedziesz, rozwine wieczorem (moze). klepiesz slogany o
> istocie mechanizmu zadowolenia, naduzywasz ich, one nie dzialaja 'w te
> strone', na twoje lokalne potrzeby -do tej dyskusji. naginasz, ale to
> dobrze, bo ewidentnym brakiem argumentow wyczerpujesz tym samym temat,
> =======================
> A czy oprócz rzucania haseł typu: "klepiesz slogany o
> istocie mechanizmu zadowolenia, naduzywasz ich, one nie dzialaja 'w te
> strone', na twoje lokalne potrzeby -do tej dyskusji. naginasz, ale to
> dobrze, bo ewidentnym brakiem argumentow wyczerpujesz tym samym temat"
> potrafisz odnieść się do argumentów, które podałem? Na ten przykład-
może
> zdefiniujesz, o jakiego rodzaju "białą rasę" Ci idzie? I odniesiesz się
> KONKRETNIE do tego, co napisałem?
>
>
> ktory wbrew twoim oczekiwaniom, postaram sie wieczorem jeszcze troche
> poglebic.
>
> =======================
> No ale przecież za cholerę nie możesz znać moich oczekiwań. Dlaczego
więc o
> nich piszesz- i to z taką pewnością siebie, jakbyś był co najmniej mną-
albo
> jakimś panembogiem?
>
> --
>
> Chiron
>
>
moge znac..., opinie swiadcza o nas samych, znam twoja opinie, znam twoja
mape, wiem jakie sa twoje oczekiwania wobec utrzymania sie na swojej mapie,
wiem czym byloby dla ciebie stracenie cie z twojej mapy, wiem zatem jakie
sa twoje oczekiwania wobec mojego przekazu, bo ja wlasnie usiluje
'spalic' twoja mape i ty to wiesz. masakra, zgubiles warstwe logiczna
wlasnego rozumowania :)
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2012-12-17 20:02:23
Temat: wypchaj sie iX :p :)At 17 Dec 2012 12:48:36 +0100 Ikselka wrote:
> Dnia Mon, 17 Dec 2012 12:44:10 +0100, Chiron napisał(a):
>
> > No ale przecież za cholerę nie możesz znać moich oczekiwań. Dlaczego
więc o
> > nich piszesz- i to z taką pewnością siebie, jakbyś był co najmniej
mną- albo
> > jakimś panembogiem?
>
> Zaczynam się bać "V"... bo jeśli on zna i moje oczekiwania, no to
> matkoboska 333-)
> --
> XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2012-12-17 20:07:31
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?At 17 Dec 2012 08:06:05 +0100 Chiron wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qqz72w8k8zil.1mlwczf4avcgv.dlg@40tude.net...
> > Dnia Sun, 16 Dec 2012 23:12:49 +0100, Chiron napisał(a):
> >
> >> Z drugiej strony wręcz piejesz peany o czarnej rasie-
> >> można rzec, że uwielbiasz ich.
> >
> > Chirku, nie zauważyłam żadnych peanów na temat rasy czarnej w tekście
"V" -
> > on po prostu opisuje realia, jakie się wszędzie dzieją - zresztą
> > identycznie jest w USA, tam rozwydrzenie "czarnych" jest zaiste
wielkie,
> > już nie można się nawet odezwać krytycznie, żeby nie być
> > posądzonym/zaskarżonym o rasizm. Postępuje się więc z "czarnymi" jak z
> > jajem, bo o byle co potrafia wzniecić taki tumult, że hałas w końcu
> > zaciemnia fakty. Zresztą u nas (i w ogóle w Europie) podobnie
zachowują się
> > Żydzi.
>
> "
> do czego zmierzam. problem ukradzionej przez murzyna reklamowki,
> rozwizesz organizacyjnie (potrafimy to zrobic). problem skali
manipulacji
> LIBORem (i podobnych rozbojow) rozwiazesz jedynie dokonujac zmiany w
> naszym kodzie genetycznym. dlatego potrzebni nam sa murzyni. :) rowniez
> dlatego, zebysmy sie nie starzeli jako spoleczenstwo, nie pozwolili
> opakowac sie kredytem w chf'ach, a tym samym nie paralizowali swojej
> wolnosci i nie rezygnowali z wypychania naszych genow w przyszlosc,
> koncentrujac swoje zycie jedynie na zapewnieniu tzw plynnosci wobec
> bialego zlodzieja. :) zatem i z tej perspektywy breivik i wszyscy
> zafiksowani na prawo, to bezmyslne cwoki. potrzebujemy innych nacji jak
> tlenu -jesli ktorekolwiek z naszych cech, maja znalezc sie w
przyszlosci:)
> "
>
> Czyli: murzyn wyrywający torę nie jest taki zły. Biali są o wiele gorsi-
i koniecznie muszą się z czarnymi zmieszać, żeby świat nie zginął. No to
co to jest jak nie pean na czarną rasę i nienawiść do swojej? Takie
brednie własnie wciskają ludziom np W GB, Norwegii czy Szwecji. On tego
nie wymyślił. Ale to na marginesie.
>
> --
> Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
> Arystoteles
>
> --
>
> Chiron
>
...wymyslil? ty naprawde musisz nad tym myslec? przeciez wystarczy, ze
sie rozejrzysz..., np oddajac mocz, rob to w ciszy i spokoju, obserwujac
odlegly horyzont..., masz wogole taka mozliwosc? :)
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2012-12-17 20:12:47
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?At 17 Dec 2012 08:27:35 +0100 Chiron wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g34pxcqtcc1g$.gdxhi8dg3wl0$.dlg@40tude.net...
> > Dnia Sun, 16 Dec 2012 23:30:23 +0100, Ikselka napisał(a):
> >
> >> Dnia Sun, 16 Dec 2012 23:12:49 +0100, Chiron napisał(a):
> >>
> >>> Z drugiej strony wręcz piejesz peany o czarnej rasie-
> >>> można rzec, że uwielbiasz ich.
> >>
> >> Chirku, nie zauważyłam żadnych peanów na temat rasy czarnej w
tekście "V" -
> >> on po prostu opisuje realia, jakie się wszędzie dzieją - zresztą
> >> identycznie jest w USA, tam rozwydrzenie "czarnych" jest zaiste
wielkie,
> >> już nie można się nawet odezwać krytycznie, żeby nie być
> >> posądzonym/zaskarżonym o rasizm. Postępuje się więc z "czarnymi" jak
z
> >> jajem, bo o byle co potrafia wzniecić taki tumult, że hałas w końcu
> >> zaciemnia fakty. Zresztą u nas (i w ogóle w Europie) podobnie
zachowują się
> >> Żydzi.
> >
> > Zresztą zjawisko to, uogólnione jako tzw political correctness,
zatacza
> > coraz szersze kręgi - zdążając do absurdu.
> >
> > Polecam artykuł
> > http://www.wprost.pl/ar/8824/Szalenstwo-politycznej-
poprawnosci/
> >
> >
> > "Krystyna GrzybowskaAutor: Krystyna Grzybowska
> > Szaleństwo politycznej poprawności
> > Numer: 52/53/2000 (943)
> >
> > Idea political correctness osiągnęła etap, na którym stała się własną
> > karykaturą
> >
> >
> > Słowo schwarz (czarny) zniknie z niemieckich słowników, literatury i
dzieł
> > historycznych, jeśli skarga sądowa pewnego cudzoziemca zostanie
uznana za
> > słuszną. Obcokrajowiec ten poczuł się urażony treścią ogłoszenia
> > Hamburskiego Związku Transportowców: "Jazda na czarno kosztuje 60
marek".
> > Jeżeli wygra sprawę, w Niemczech nie tylko nie będzie już pasażerów na
> > czarno (czyli na gapę), a dzieci nie będą mogły grać w czarnego
piotrusia,
> > zniknie też jednak praca na czarno oraz czarnowidztwo. Słowa używane
od
> > pokoleń zaczynają nabierać demonicznego znaczenia - w imię poprawności
> > politycznej.
> > Skocz do tekstu
> > REKLAMA
> >
> >
> > Bóg rzekł: "Niech się stanie światłość" - i stała się światłość. To
> > biblijny opis władzy nad słowem. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad
> > definicją, panuje również nad rzeczami oraz ludźmi i ich sumieniami.
> > Ludzkość wiedziała o tym zawsze: od szamanów w czasach przedbiblijnych,
> > przez ateńskie zgromadzenie kupców i marynarzy (które skazało
Sokratesa na
> > wypicie trucizny za niepoprawne tłumaczenie młodzieży pojęć
demokracji), po
> > inkwizycję.
> > Największym wynalazkiem rewolucji francuskiej była zmiana znaczenia
> > potocznych pojęć. Trybunał wydający wyroki śmierci nazywał się Komisją
> > Dobroczynności, śmierć na gilotynie określano jako "wyłączenie z
publicznej
> > dobroczynności". Wynalazek zrobił karierę. Mało kto dziś pamięta, że
resort
> > Goebbelsa służący ogłupianiu oficjalnie określano Ministerstwem
Oświecenia
> > Narodowego (Volksaufklärung), a pierwsze obozy koncentracyjne -
obozami
> > reedukacyjnymi. Na Wschodzie policja polityczna GPU nazwała się
Państwowym
> > Zarządem Politycznym, łagry były instytucjami wychowawczymi, a
wymordowanie
> > milionów chłopów rosyjskich i ukraińskich nazwano akcją przesiedleńczą.
> > Hitlerowcy mieli "higienę rasową", Sowieci - "higienę socjalną". Oba
> > określenia miały usprawiedliwiać wymordowanie milionów ludzi.
> > Walka o władzę nad pojęciami trwa. W warunkach demokracji i pokojowego
> > współżycia narodów odbywa się proces wyszukiwania nowych określeń w
imię
> > wzniosłych ideałów political correctness. Zmieniają się pojęcia, ale
nie
> > oznacza to przemiany ludzkich dusz. Nie jest zatem ważne, kim jesteś -
> > ważne, że potrafisz ukryć swoje prawdziwe oblicze.
> > Political correctness przywędrowała do Europy z USA, gdzie osiągnęła
etap,
> > na którym stała się własną karykaturą. W Stanach Zjednoczonych nie
tylko
> > zlikwidowano Murzynów, zastępując ich Afro-Amerykanami, czy Indian, o
> > których należy mówić Native Americans (rodowici Amerykanie), ale także
> > czarny chleb, gdyż budzi on rasistowskie skojarzenia. W poprawnych
> > politycznie kręgach amerykańskich nie ma grubych ani chudych, są za to
> > "horyzontalnie i pionowo wyzwani" (challenged) i, co powinno ucieszyć
> > panie, nie ma też brzydkich - są tylko "osoby kosmetycznie odrębne".
> > Upośledzeni umysłowo są "odmiennie uzdolnieni". Rekord wszelako pobił
"New
> > England Journal of Medicine", lansując określenie "osoba nieżyjąca"
zamiast
> > słowa "zwłoki".
> > Programy zmierzające do realizacji zasady równości ras i płci,
nazywane
> > affirmative actions, zaczęły robić w USA prawdziwą karierę. Sto
tysięcy
> > wyższych szkół i przedsiębiorstw zostało prawnie zobowiązanych do
> > immatrykulacji, zatrudniania i awansowania na uprzywilejowanych
zasadach
> > Murzynów, Latynosów i kobiet, bez względu na ich zdolności i
kwalifikacje.
> > Rezultat: zamiast stworzenia ślepego na kolory społeczeństwa
zbudowano jego
> > przeciwieństwo - różnice rasowe wysunęły się na pierwszy plan.
> > Kres temu szaleństwu położył w 1995 r. zaskakujący wyrok Sądu
Najwyższego
> > USA, uznający za niedopuszczalną decyzję stanu Kolorado o finansowaniu
> > przez dziesięć lat szkoły położonej w dzielnicy murzyńskiej kwotą
> > dwukrotnie wyższą niż placówkę leżącą po sąsiedzku, w której większość
> > dzieci była białych. Uzasadnieniem podwyższonych dotacji była chęć
poprawy
> > ocen uczniów z dzielnicy murzyńskiej. Najzabawniejsze jest jednak to,
że
> > wyrok ten wydał sędzia Clarence Thomas, jedyny Afro-Amerykanin w
Sądzie
> > Najwyższym USA. Specjalne programy - powiedział w swoim uzasadnieniu -
> > degradują członków mniejszości jako mniej wartościowych, uzależniając
ich
> > od specjalnych świadczeń, i mogą rozbudzić przekonanie o
uprzywilejowaniu.
> > Do czego może prowadzić fanatyzm poprawności politycznej pokazuje
przykład
> > profesora pedagogiki Arthura Jansena. Periodyk "Harvard Educational
Review"
> > opublikował w roku 1969 jego pracę poświęconą możliwości poprawienia
> > wyników w nauczaniu. Nieostrożny profesor stwierdził, że inteligencja
> > jednostki zależy przede wszystkim od genów. Znaczy to, że wysiłki
> > zmierzające do zapewnienia dzieciom mniej rozgarniętym lepszego
> > wykształcenia za pomocą programów preferencyjnych przynoszą
umiarkowane
> > sukcesy. Profesora i jego dom obrzucono kamieniami, a na koniec
wyrzucono
> > go z Harvardu.
> > Zdawałoby się, że słowo znaczy to, co znaczy - napisał w książce
"Dyktatura
> > dobra. Political correctness" Niemiec Klaus J. Groth. Tak jednak nie
jest.
> > W ramach akcji politycznej poprawności przestano używać takich słów
jak
> > gastarbeiter (teraz nie nazywa się go nawet cudzoziemskim pracownikiem,
> > lecz zagranicznym współobywatelem). Putzfrau (sprzątaczka) jest
> > Raumpflegerin (dbającą o przestrzeń), alkoholik stał się
"uzależnionym od
> > alkoholu". Niemieccy dziennikarze wiedzą, podobnie jak przyjmujący do
druku
> > ogłoszenia matrymonialne, że nie wolno używać określeń "ładne damy z
Europy
> > Wschodniej", "rasowe Brazylijki" oraz "łagodne Rosjanki". Uczonym nie
wolno
> > dziś badać inteligencji, uwzględniając podział na rasy; zakazuje się
> > wspominać o różnicach w kolorze skóry - ludzie dzielą się na
"słonecznych"
> > i "lodowych". Brytyjscy zwolennicy political correctness domagają się
> > zmiany tytułu powieści Josepha Conrada "Murzyn z załogi Narcyza"...
> > W Niemczech, gdzie zasady poprawności politycznej są szczególnie
> > przestrzegane, łatwo trafić na komunikat prasowy w rodzaju: w Hamburgu
> > policja ujęła czterech kolorowych handlarzy narkotyków. Czytelnik
musi się
> > domyślać, czy chodzi o Murzynów, czy może Azjatów, i z jakich krajów
> > pochodzą zatrzymani. Więcej - nierzadko autorzy kronik kryminalnych
unikają
> > podawania koloru skóry sprawców przestępstw, ograniczając się do
> > stwierdzenia, że pochodzą oni z północnej Afryki albo wschodniej Azji.
> > Spośród tradycyjnych nazw mniejszości ostało się w Niemczech słowo
"Żydzi".
> > Owszem, próbowano wprowadzić określenia zastępcze, na przykład "Niemcy
> > wyznania mojżeszowego", ale sprzeciwili się temu sami Żydzi, bo
przecież
> > nie wszyscy z nich są wierzący. W Niemczech nie ma za to już z całą
> > pewnością Cyganów - są tylko Romowie i Sinti. W Polsce też jest coraz
mniej
> > Cyganów, za to coraz więcej członków narodu Romów. Przynajmniej
oficjalnie,
> > bo zwykli obywatele są jeszcze na etapie zastanawiania się, co znaczy
> > "Rom", czym różni się Rom od Cygana i dlaczego "Cygan" jest
określeniem
> > negatywnym. Oraz co w tej sytuacji stanie się z piosenką "Dziś
prawdziwych
> > Cyganów już nie ma"? "
> >
> > http://www.wprost.pl/ar/8824/Szalenstwo-politycznej-
poprawnosci/
> >
> >
>
> Dodaj do tego jeszcze potomka Agaty Christie, który wygrał proces o
zmianę tytułu powieści swojej słynnej babci :"Dziesięciu małych murzynków".
Należy się zastanowić, gdzie , kto i po co wprowadził polityczną
poprawność. Łatwo zauważyć, że w USA w latach 60 i 70 otwarcie się mówiło
o wojnie czarych z białymi. Nie było wątpliwości, że nastąpi.
Postanowiono temu zapobiec- właśnie w ten sposób. Oczywiście- do tego
trzeba było przekonać różne środowiska- więc to robiono. Każde środowisko
miało oczywiście swój powód. Na przykład środowiska rasistowskie widziały
w tym (i słusznie) możliwość degeneracji murzynów- poprzez rozdawnistwo
zasiłków. I tak to jest, jak najpotężniejsze państwo świata coś wymyśli-
to inne, jego satelity- muszą to polubić. W Szwecji nie było problemów
rasowych- to było państwo zamkniete, gdzie bliskie pokrewieństwo między
małżonkami było nader częste. Upatrywali w imporcie "kolorowych"
możliwość świeżych genów. W GB metropolia też nie miała tego problemu- a
raczej nie na taką skalę, żeby sobie nie poradzić. Niestety- USA przyjęło
polit- gramotkę- no to i GB musiało. Ostro i stanowczo przeciwstawił się
temu w zasadzie jeden człowiek. Jego mądre i (jak dziś widać) profetyczne
przemówienie spotkało się albo z niezrozumieniem, albo ze strachem
> http://www.youtube.com/watch?v=nuLdbSYhSTE
>
> Czyli: coś, wprowadzone w USA po to, żeby uniknąć wojny czarnych z
białymi zaczęło żyć własnym życiem (co zdarza się często). Dziś już nikt
właściwie nie zastanawia się, po co to zrobiono. Nawet nie wolno o tym
dyskutować. Stało się to świetnym kagańcem, który rządy zakładają
społeczeństwom, chlubiącym się swoimi demokracjami- a te (o zgrozo!) z
radością i pełnią zrozumienia ten kaganiec sobie zakładają.
>
> --
> Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
> Arystoteles
>
> --
>
> Chiron
>
zwyczajnie nie rozumiesz okolicznosci.
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2012-12-17 20:14:47
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?At 16 Dec 2012 23:56:01 -0800 ???????????? wrote:
> On 17 Gru, 08:27, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:g34pxcqtcc1g$.gdxhi8dg3wl0$.dlg@
>
>
>
> .....
>
>
>
> To proste czarnuchu, to co wy nazywacie poprawnością jest zdrowym po
> prostu człowiekiem psychicznie.
> Czyli jak widzę żyda, murzyna , araba i inne nacje kolorystyczno-
> kulturowe, to nic nie udaje, nie muszę, bo traktuje tą osobę jak
> zwyczajnego człowieka , jak kolege z klasy, który ma inne ode mnie
> pasje.
> To pojęcia poprawności wykuły osoby chore, zaburzone, które myślą że
> muszą ukrywać nienawiść, że im się nie pozwala pokazać nienawiści.
> Normalny człowiek nie czuje nienawiści do niemców, francuzów, żydów,
> murzynów, tylko osoba o skrzywionej osobowości, która nie może się
> pogodzić z tym że ktoś żyje inaczej. Taka prymitywna wiocha,- pacz pan
> dwie żony mo, kto to widział-. Stadność, autorytaryzm, gdzie wszyscy
> muszą być jak my. To nie jest normalne bo w takim systemie każdy jest
> obłudny i agresywny.
> To że się zmienia konatacje słowne umniejszające ludzi i cechy jest
> oczywiste, jak polski słownik gdzie kretyznizm katolicki negatywnie
> traktuje seks w konotacjach słownych skojarzonych z brudem, grzechem,
> złem. A seks jest wspaniałą czynnością związku ludzi, rzeczą piękną i
> wspaniałą
> i dlatego zmienia się konotacje słów aby rzeczy piękne nazywać po
> imieniu i swobodnie wypowiadać.
globik, jak sie zwracasz? natywnie ma byc hieronim :)
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2012-12-17 21:03:07
Temat: Re: wypchaj sie iX :p :)Dnia Mon, 17 Dec 2012 21:02:23 +0100, V napisał(a):
> At 17 Dec 2012 12:48:36 +0100 Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 17 Dec 2012 12:44:10 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> No ale przecież za cholerę nie możesz znać moich oczekiwań. Dlaczego
> więc o
>>> nich piszesz- i to z taką pewnością siebie, jakbyś był co najmniej
> mną- albo
>>> jakimś panembogiem?
>>
>> Zaczynam się bać "V"... bo jeśli on zna i moje oczekiwania, no to
>> matkoboska 333-)
>> --
>> XL
No i widzisz? widzisz???
;-PPP
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |