Data: 2002-11-22 12:43:50
Temat: Re: Tematy okołodzieciowe
Od: Andrzej Garapich <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 21 Nov 2002 14:25:44 +0100, "Hanka Skwarczyńska"
<a...@w...pl> pisze:
>Uważam, że jest wiele sytuacji, w których rodzice mają obowiązek
>zachowywać się wobec dziecka identycznie, niezależnie od ich
>osobistego poglądu na sprawę. Scenka, w której ojciec zabrania,
>a matka pozwala albo na odwrót, jest przecież wręcz kanonicznym
>przykładem na nie we wszystkich chyba książkach.
Tylko że czasami zademonstrowanie PRZED DZIECKIEM innego
zdania (w moim przypadku - liberalizacje zakazów lepszej połowy)
ma na celu wstrząśnięcie TŻ. No bo jakich użyć srodków, skoro
pozostałe (rozmowa-poważna rozmowa-rozmowa po nocy-rozmowa
nocna z płaczem) zostały już wytoczone i nie przyniosły skutku?
Sytuacja częsta:
Lepsza połowa: czemu nie grasz? Idź ćwiczyć! (pianino)
Mały: ale mamo, ja już dwie godziny gram, już nie mogę
LP: masz grać, bo Pani kazała
M: mamo, ja muszę sobie zrobić przerwę
PL: idź grać, bo wczoraj nnie grałeś
JA: idź, zrób sobie przerwę (albo idź już spać).
Ja wiem, że tak nie można, ale słuchanie tych
kłótni wyprowadza mnie, syna, moją żonę z rónowagi...
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|