Data: 2005-05-29 18:24:14
Temat: Re: Truskawki bleeee... :-(
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Le dimanche 29 mai 2005 ŕ 15:13:32, dans <d7cff5$hff$1@nemesis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
> Unijne truskawki sa sliczne, i czerwone, i pachnace, ale cukru w nich
> tyle co kot naplakal : trzeba je systematychnie dosladzac. Nawet
> odmiana "gariguette" (najdrozsza)z ktorej Francuzi sa szczegolnie
> dumni smakuje dosyc waciano.
Czyli jednak mój smak mnie nie myli. Mój mąż uważa nawet, że mam od 30
do 40% bardziej wyczulone zmysły od innych, zwłaszcza zmysł węchu i
smaku, ciekawe jak to obliczył ;-). Coraz trudniej mi z tym jednak żyć :-(.
>
> Niestety obawiam sie ze jest to wynik krzyzowania i hodowania truskawek
> tylko w kierunku wygladu (a nie smaku). I jest to, niestety, wplyw
> norm unijnych. I troche sie boje ze to sie polskim "dzialkowym"
> truskawkom tez moze zdarzyc jezeli polscy hodowcy nie zorientuja na
> czas i nie zabezpiecza polskich truskawek przez AOC ("appellation
> d'origine contrôlée").
Wątpię, żeby nam się cokolwiek udało zabezpieczyć. Chyba że prywatnie
zorganizujemy Wolny Ruch Obrony Polskich Truskawek ;-).
Ewa
|