Data: 2014-02-20 17:49:46
Temat: Re: U Was też tak jest?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-19 22:00, Qrczak pisze:
>
> Zaznaczyła spośród kafeterii możliwych wskazań w karcie bilansowej. W
> ocenie śródrocznej było to bardziej finezyjnie zaszyte.
Aha. Pytam, bo w tych opiniach-opisach IMO nie chodzi o ocenianie
_zdolności_ dziecka, tylko o ocenę umiejętności/wiedzy, które dziecko w
czasie danego okresu nauki zdobyło. Oczywiście nauczyciel powinien
zaznaczyć, jeśli dziecko ma z czymś szczególne trudności, a tym bardziej
jeżeli wykazuje szczególne uzdolnienia w jakimś kierunku, ale też
konkretnie, a nie na zasadzie: uzdolnione, niezdolne, przeciętniak.
Takie opinie mogą bez sensu stygmatyzować dziecko, a nie jest to
korzystne ani w jedną, ani w drugą stronę.
U nas ocena półroczna to była szczegółowa tabelka z różnymi
umiejętnościami i stopniem opanowania (A, B, C, D albo: mocna strona,
satysfakcjonująca, wymaga poprawy, obszar niepokoju).
> Jak dokładnie, nie napiszę, gdyż niestety w Młodego szkole (może nie
> tylko w jego) panuje nieciekawy zwyczaj podawania na zebraniu jednego
> egzemplarza, tylko do podpisania.
To faktycznie dziwne zwyczaje. Myśmy dostawali na własność. Ale chociaż
świadectwa na koniec roku Wam zostawiają? ;) Tam też powinien być opis.
> Ale ja się wcale nie przejmuję. Z doświadczenia wiem, że przeciętne
> dziecko nierzadko wyrasta na nieprzeciętnego dorosłego. I odwrotnie.
Oczywiście. Czasem jest tak, że dziecko ma problem z ekspresją swoich
zdolności. Z różnych powodów. A nauczycielom się nie chce (nie mają
czasu) dociekać.
Ewa
|