Data: 2008-09-08 14:35:40
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):
> > dokladnie. Caly czas pisze o tym samym. Jesli ktos ma malo do
> > zareprezentowania poza strojem, to tak tego stroju bedzie bronil.
>
> Iwonko, ja pisze o niesmiałości, braku pewności siebie. A Ty o czym?
> Ludzie nieśmiali sa bezwartościowi?
ja pisze o osobowosci.
a skad takie pytanie?? niesmialosc nie musi sie przezwyciezac strojem. Nie
tedy droga.
> > tego skomentowac nie moge, bo nie znam charakteru rynku pracy w Polsce.
>
> Też nie znam. Ale myślę że to dlatego że czułam się o wiele pewniej w
> dżinsach niż spocona w marynarce.
moze.
> > mysle, ze mam racje :)))) nie kazdy kawalek jest tak samo wazny.
>
> Każdy jest wazny inaczej dla innych ludzi.
i warto u dzieci wyrabiac cechy inne niz przykladanie wartosci glownie do
stroju jako wyrazania indywidualnosci.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|