Data: 2006-01-23 22:14:18
Temat: Re: Ujemna temperatura a rośliny.
Od: "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Sz. Panie!
> Zdaje się że pod pojęciem kartonu rozumie Pan posklejane pudełko. Zapewniam
> Pana, że ono da się rozciąć. I taki pasem kartonu okręcony krzew nie
> przemarznie. Na górę można nasypać liści. Sposób ten znam od 1969 roku. I
> zapewniam zdawał egzamin. A porządnych zim w międzyczasie było kilka.
>
> Zenobia
> Mniejsze krzewy i rośliny w tym roku posadzone bezwzględnie okręcam
> kartonem, wcześniej wiążąc gałązki. Na górę nakładam nierozerwane pudełko i
> bciążam konstrukcję np, połówką cegły. Kiedy jest ciepło zdejmuję pudelko.
> Trochę z tym zachodu, ale myślę, że warto.
Sz. Pani!
Kartonem nazywam materiał z którego wykonuje się pudełka, i to nie ja napisałem
że Pani zabezpiecza pudełkami kartonowymi, a Pani sama, cytuję powyżej Pani
wypowiedz. Takie pudełko nasadzone na obwiniętą kartonem roślinę, już całkowicie
zatyka wentylację wnętrza izolacji. Wentylacja jest potrzebna, w celu
przesuszania zawartości, w tym przypadku liści, też to uważam za błąd i nie jest
to konieczne. Takie zabezpieczenie powoduje rozwój grzybów i pleśni, co raczej
nie jest wskazane dla roślin. Już pisłem, że mróz sam w sobie nie jest grożny
dla naszych roślin, grożny jest wiatr i słońce (szczególnie dla drzew) w czasie
ostrych mrozów. Rośliny zabezpieczamy nie przed mrozem i nie potrzebne jest
izolowanie ich upychając pod karton liści czy innych materiałów. Karton nie
zdaje egzaminu ze względu na odwilże i deszcze, a tego nie przewidzimy. Jest z
nim dużo zachodu, trzeba odwijać rośliny w czasie odwilży. Nie każdy może to
robić, niektorzy od działek mają kawałek mniejszy lub większy do pokonania.
Jeżdżenie dwa razy dziennie 116 km w jedną i drugą stronę uważam za bezsesowne
Trzeba rano pojechać aby roślinę odwinąc lub zdjąć karton, wrócić do pracy,
zarobić trochę kasy na paliwo i wieczorem wrócić na działkę aby ponownie roślinę
zabezpieczyć, bo a nóż będzie mróż. Gdzie tu sens.
Wbicie kołków wokół rośliny i owinięcie ich agrowłkniną w zupełności wystarczy
do zabezpieczenia. Przede wszystkim jest to materiał przepuszczjący powietrze i
jednocześnie chroni od wiatru i słońca, jest tani i trwały, można go używać
wielokrotnie. Takie rozwiązanie jest praktyczne, bo bezobsługowe, postawione
jesienią, można śmiało bez żadnych obaw zdjąć je wiosną, mając gwarancję że
rośliny nie ucierpią.
Nie neguję całkiowicie zabezpieczń kartonem, niech każdy tak zabezpiecza tak jak
mu wygodnie, wyjaśniłem jedynie swój punkt widzenia na ten temat.
Pozdrawiam,
Paweł Woynowski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|