Data: 2002-06-21 18:48:16
Temat: Re: Uklad w malzenstwie
Od: a...@y...com (Altie)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 21 Jun 2002 17:24:42 GMT, Piotr Majkowski
<p...@h...com> wrote:
>Altie wrote:
>
>[ciach]
>>Jak dla mnie, facet jest pod pantoflem i tylko racjonalizuje
>>sobie, dorabia legende do tego, czego zmienic nie
>>moze. Jego sprawa, krzyzyk na droge.
>[ciach]
>
>Nie wiem co rozumiesz przez "być pod pantoflem" ?
Tak to wyglada. Jakby on tylko racjonalizowal to, na co zgodzi sie
zona i jej rodzice (u ktorych wszyscy razem mieszkaja).
Nie chodzi mi oczywiscie o obmawianie kogokolwiek, patrze tylko na
sytuacje i jak to wplywa na mnie czy na nasza dopiero rozpoczynana
firme.
>Zawsze jednak gdy to słyszę widzę poczciwego faceta, który stara się
>uczestniczyć w życiu rodziny dba o żonę i dzieci, poświęca im czas
>podczas gdy jego kumple "niepantofarze" i "domowi macho" tracą go w
>pubie lub wynajdują sobie czasochłonne hobby nazywając to
>"samorealizacją".
Poza takim slownym archetypem, ja nie znam ani jednego takiego
konkretnego. Nawet jesli nie chca wlasnie tak angazowac sie
w dom, nie znam nikogo, kto myslalby w takich kategoriach.
>Oczywiście są to niemęscy "kochający mężowie i ojcowie" :-)) z których
>nie mają żadnego pożytku i generalnie pogardza trzecia płeć - bussines
>woman. :-)
Tzn. oni pogardzaja "kobietami kariery" czy te business woman _nimi_
pogardzaja?
>Piszesz, że nie "facet dorabia sobie legendę" ? Czyli z natury jest
>słaby i podporządkowany ?
Nie wiem. Tylko wyglada na to, jakby racjonalizowal sobie uklad,
w ktorym sie znalazl, a nie moze go zmienic (a moze tez nie chce),
bo z jednej strony pracuje w panstwowym urzedzie (pensyjka nedzna,
ale dzisiaj jest tam przynajmniej bezpiecznie), a z drugiej strony
zona ma wymagania czasowe takie, ze niewiele czasu zostaje na firme.
Naprawde, ja osobiscie nie wyobrazam sobie mieszkania z zona katem u
rodzicow np. przez 20 lat. Bo jak inaczej? Na cud liczyc?
Poza tym, jednak, sorry -- cwiczylem (czy mialem cwiczone
na mojej skorze) taki niby-uniseks z moimi rodzicami i efekty
nie zachwycaja mnie, delikatnie mowiac. Moze zaczynam
nabierac pogladow dinozaura w XXI wieku, ale widzialem
to, co widzialem i doswiaczylem tego, co doswiadczylem.
>Zadziwiająca interpretacja. A może taki facet potrafi wybrać rodzinę i
>nie wstydzi się swoich domowych obowiązków ? Tak jest np. w moim
>przypadku. Znam też wielu innych którzy myślą podobnie.
To moze masz bogatych rodzicow, ktorzy fundna ci mieszkanie.
Ja nie.
>Moim zdaniem facet powinien wiedzieć gdzie jest jego miejsce i co jest
>najważniejsze. Inaczej jest "dorosłym chłopcem".
|