Data: 2008-06-24 19:14:51
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel pisze:
> widocznie górę bierze jednak konwencja, bo gość konstatuje,
> że z tym typem/sytuacją to jedynie sensowne wyjście
Czyli Twoja teoria jest taka, że ów człowiek w pierwszym odruchu chce
zwykle opowiedzieć śmieszną historyjkę, względnie fajny film, ale moment
później konstatuje, że jednak nie wypada i powstrzymuje uśmiech? Brzmi
nieźle. ;-)
> o co jestem podejrzany?
O to, że też się tak uśmiechasz. ;-)
> chętnie luknę na to co widzisz ;)
No chociażby to, że na zaskakujące pozytywy ludzie zwykle tak nie
reagują, więc luka decyzyjna wypełniana uśmiechem jest dość wątłą hipotezą.
Ewa
|