Data: 2009-06-07 18:23:56
Temat: Re: Utracone dziecko?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
waruga_e pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Ma wyznaczone terminy spotkań, żeby się skichał ma dziecko przywieźć
>> nawet, kiedy ono nie chce.
>
> Ale tu nie ma wyznaczonych terminów. To ojciec miał wyznaczone, bo
> dziecko sądownie przyznane matce. To była ich wspólna umowa, decyzja (za
> namową psychologa), że dziecko tym czasowo zamieszka u ojca. Tak więc
> nie ma tu sądowej decyzji o kontaktach matki z dzieckiem.
Matka nie ustaliła podczas wyprowadzki tego dosyć IMO istotnego faktu?
W ogóle dziwi mnie, że sprawa trwa już kilka miesięcy. Samo niewidywanie
się z dzieckiem przez kilka miesięcy albo nawet sporadycznie w tym
czasie świadczy, że tata robi krecią robotę. Jeżeli w domu nie wydarzyło
się nic, co mogłoby u dziecka spowodować jakieś traumatyczne przejścia
po rozwodzie rodziców, to moim zdaniem ma u ojca niezłe pranie mózgu.
--
Paulinka
|