Data: 2004-02-04 15:18:49
Temat: Re: W odpowiedzi raz jeszcze
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jerzyg napisał(a):
Ech ... do reszty Twojego tekstu też się odniosę.
> Usilnie szukam pozytywów. Choćby
> takich jak dziś, jak wspólne śniadanie, bo zazwyczaj jada kiedy my
> spimy albo nikt nie widzi.
Bo on nie lubi siebie. Nie lubi za to zawalnie. Nie lubi patrzeć Tobie w
oczy i nie lubi kiedy Ty na niego patrzysz. I nie lubi widzieć Twojego:
synu rozczarowałeś mnie. Może to jest jego największy problem.
> Jednak jego własne inicjatywy "normalności"
Zdefiniujesz mi "normalność"? Czy Twoje oczekiwania to normalność? Czy
może "to co większość, to notmalność"?
> zazwyczaj maja na celu przygotowanie gruntu pod prośbę o pieniądze lub
> załatwienie jakiejś sprawy. Czuję się wtedy jak w sklepie, gdzie można
> co najwyżej coś kupić za coś...
Na ten największy wysiłek - próbę dostosowania się do Twoich wymagań
zdobywa się jedynie wtedy, kiedy go przyciśnie do bólu. Kiedy już musi.
Kiedy nie musi ucieka. Przed Tobą, przed sobą.
Wszystko co Ci napisałam, to tylko moja wizja. Nie odparcia. Mogę się
mylić, ale zbyt sinnie do mnie przemawia.
Pozdrawiam,
Nela
|