Data: 2000-01-31 08:19:46
Temat: Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...
Od: "Marcin Orlowski" <m...@g...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Wlodek Richter <w...@w...pp.se> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:3...@w...pp.se...
> > > > Swego czasu napisalem:
> > > > >> - ci co sa zyja dokladnie na tych
> > > > >> samych prawach co Murzyni z Zimbabwe czy biali z Holandii.
> > > >
> > > > A Pan Wlodek na to:
> > > > >Cuuudne porownanie. Murzyni z Zimbabwe i Zydzi, choc
> > > > >od od setek lat w Polsce - ale wciaz jak Murzyni dopiero
> > > > >z Zimbabwe ...
> > >
> > >
> > > Dokladnie, bo nie o rasy i narody _mnie_ chodzi. Pan porownal
> > > osiadlych od _wielu wiekow_ Zydow do nowych imigrantow
> > > i do tej pory udaje pan, ze nie rozumie, bo tak panu
> > > wygodniej - nie trzeba samemu z tego porownania sie tlumaczyc.
> >
> > Dla mnie obywatel RP - obojetnie skad pochodzi winien
> > miec takie same prawa jak kazdy inny. Nie dyskutowalismy
> > o ludziach, ktorzy wpadli do Polski na chwile i sa imigrantami
> > tylko o jej obywatelach.
>
>
> W takim razie nie sa oni dla mnie Murzynami z Zimbabwe.
A skad? NIe wiem jak Pana rodzina trafila do Szwecji
- ale chyba nie zapomnial Pan skad ona sie wywodzi.
A moze odcial Pan sie zupelnie od tradycji?
USA - jest najlepszym przykladem - ludzie maja rowne
prawa "mimo", ze wielu z nich pochodzi z roznych krajow
i to podkresla.
Niech Zyd bedzie Zydem - mimo, ze jest obywatelem Polski
Niech Murzyn z Zimbabwe bedzie Murzynem z Zimbabwe mimo,
ze jest obywatelem Polski.
Uszanujmy ich kulture i tradycje!!!
A skoro pisze Pan "dla mnie nie sa oni Murzynami z Zimbabwe"
to jak rozumiem sa Polakami i co - nie mozna im przypomniec
o tym skad sie wywodza. Przeciez Zydzi - ktorzy jak Pan wspomnial
mieszkaja od setek lat w Polsce - ciagle podkreslaja swoja
innosc kulturowa - kultywuja tradycje. Sa Zydami z Polski.
A gdybym napisal, ze juz nie sa Zydami tylko Polakami
- jakby mnie oni ocenili?
> Najwyrazniej nie, skoro _obywatele polscy_ sa dla pana w dalszym
> ciagu Murzynami z Zimbabwe.
Murzyn pozostanie Murzynem - tak mi sie wydaje (chociaz
jest taki piosenkarz....). Obywatelem kraju czlowiek sie staje
po dokonaniu pewnych formalnosci (oficjalnie), zas tego
skad pochodzi jego rodzina nie zmieni i zawsze bedzie widac
skad pochodzi - dopoki sie calkowicie niezasymiluje.
> > > Oczywiscie jesli poda pan liste 3 000 000 Murzynow z Zimbabwe
> > > osiadlych w Polsce od tysiaca lat, to zgodze sie, ze powinni
> > > miec takie same prawa jak wszyscy inni obywatele i ze _pan_ nic
> > > niewlasciwego nie mial na mysli, a na razie czekam na te liste.
No to w koncu - czeka Pan na te liste czy nie?
Czy naprawde ta lista Murzynow mieszkajacych w Polsce od tysiaca
lat jest Panu potrzebna do stwierdzenia, ze maja miec takie same prawa
jak Zydzi mieszkajacy w Polsce?
A bez tego ani rusz? Zawsze Zydzi maja miec wieksze prawa?
To Pan wprowadzil czynnik czasu - niech Pan nie zapomina.
Moze lepiej przyznac sie do bledu - lub jezeli nadal nie uznaje
Pan swojego tekstu za blad - przyznac sie, ze jest sie rasowym
szowinista i jest Pan tylko lagodniejsza odmiana Jaska?
Tylko, ze on zwalcza "zydowstwo", a Pan postuluje szersze
prawa dla Zydow ze wzgledu na to, ze gdzies dluzej mieszkaja?
Marcin O.
|