Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Wakacyjne miłości

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wakacyjne miłości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 149


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2014-10-03 17:40:02

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Basia napisała:

>> Może warzywa teraz mają bardziej *pańską skórkę* -- te ostatnie
>> słowa przywodzą na myśl kolejną lokalną Tradycję, której czas
>> teraz się zbliża.
>
> Nie znam pańskiej skórki! Co to jest i jak smakuje?

Lokalna specjalność warszawska. Pamiętam z dzieciństwa, jadłem może
raz czy dwa. Cecha najbardziej charakterystyczna: różowy kolorek.
A właściwie różowy i biały, bo skórka zawsze była dwuwarstwowa.
Zawsze też zawinięta w papierek, który się dostawało płacąc dwa
złocisze czy coś koło tego. Że ulepek, to chyba nie muszę mówić.
Smak bliżej nieokreślony, jakaś wanilia czy pomarańcze. Zresztą
ze zwykłych śmiertelników nikt nigdy nie wiedział jak i z czego
to jest robione. A ludzie sprzedawcow pytali często, ci jednak
milczeli jak grób. Przepis strzeżony tak dobrze, jak receptura
coca-coli. Dzisiaj można wyguglać różne opisy jak taka pańską
skórkę sobie w domu zrobić, ale nie wiem na ile te fantazje mają
coś wspólnego z dawniejszą pańską skórką. Mnie się to trochę
kojarzyło z cukierkami toffi, które też bywały w niekarmelowych
jasnych pastelowych barwach. I też dwuwarstwowe.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie ciekawostką,
jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi odpowiada
w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim wydaniu,
jako "łokum".

> W Krakowie Tradycja nakazuje zajadać się w ten dzień miodkiem
> tureckim, zwanym także od paru dziesiątek lat trupim miodkiem.
> Jest to ulepek z cukru z dodatkami smakowymi, przeważnie kakao
> i z orzechami arachidowymi, bo najtańsze,

To teraz tak jest, z tymi orzechami. Ale kiedyś nie dało się ich
kupić za żadne pieniądze. W naszym obozie dostępne były wyłącznie
w Czechosłowacji, której taka specjalizaca w ramach RWPG przypadła.
Z tego kraju suche fistaszki przywoziło się całymi kilogramami.

Jarek

--
zmarznięci kontrolerzy
każdemu kto ma trzy złote
sprzedadzą bilet na cmentarz
za drugie trzy także z powrotem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2014-10-03 18:05:44

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-03 17:40, Jarosław Sokołowski pisze:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
> skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
> mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie
> ciekawostką, jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi
> odpowiada w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim
> wydaniu, jako "łokum".

Czy to przypadkiem nie jest coś zbliżonego smakiem do żelków
marshmallow? O, takich: https://www.jojo.pl/produkty-6.asp

Tam, skąd ja pochodzę, nie było ani pańskiej skórki, ani trupiego
miodku. Co najwyżej suche ob(w)arzanki sprzedawane na sznurku.
Nie wiem, co było kiedyś we Wrocławiu, ale teraz najbardziej popularne
tutaj we Wszystkich Świętych są przeróżne orzeszki w karmelu. Z oferty
zwykle ochoczo korzystam.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2014-10-03 18:29:30

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: bbjk <a...@b...cc> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-03 17:40, Jarosław Sokołowski pisze:

> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
> skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
> mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie ciekawostką,
> jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi odpowiada
> w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim wydaniu,
> jako "łokum".

Rachatłukum uwielbiam! Jadłam wiele odmian w różnych miejscach, a
najlepsze, nie zgadniesz, w Petersburgu. Wszędzie, gdzie jestem i gdzie
jest rachatłukum, kupuję, jako jego fanka. Bliskowschodnie słodycze to
wielki temat. Kiedyś kupiłam w polskim Lidlu, rozczarowanie. Czy
rzeczywiście wszystko musi mieć swoje miejsce?
Pańskiej skórki chętnie spróbowałabym, jako ciekawska nieznanych smaków.
Wyobrażam sobie, że to dość dziwny ulep i dość chemiczny, ale ciekawość
jest silniejsza od oporów.

> To teraz tak jest, z tymi orzechami. Ale kiedyś nie dało się ich
> kupić za żadne pieniądze. W naszym obozie dostępne były wyłącznie
> w Czechosłowacji, której taka specjalizaca w ramach RWPG przypadła.
> Z tego kraju suche fistaszki przywoziło się całymi kilogramami.

Wspomnienia kombatantów. Suche fistaszki są jak oranżada w proszku i jak
blok, więc może i czas też się liczy.
--
Bjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2014-10-03 20:41:07

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-10-03 18:29, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-10-03 17:40, Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
>> skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
>> mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie ciekawostką,
>> jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi odpowiada
>> w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim wydaniu,
>> jako "łokum".
>
> Rachatłukum uwielbiam! Jadłam wiele odmian w różnych miejscach, a
> najlepsze, nie zgadniesz, w Petersburgu. Wszędzie, gdzie jestem i gdzie
> jest rachatłukum, kupuję, jako jego fanka. Bliskowschodnie słodycze to
> wielki temat.

Lokumy... baklawa... chałwa... mogę jeść kilogramami.

> Kiedyś kupiłam w polskim Lidlu, rozczarowanie. Czy
> rzeczywiście wszystko musi mieć swoje miejsce?

Bo ono musi być ichnie prawdziwe (tureckie, greckie czy nawet
bułgarskie, choć tego ostatniego nie jadłam), a nie mąka ziemniaczana
wybełtana z cukrem, aromatem spożywczym i jakimś mizernym orzeszkiem (o
ile się trafi wariant bakaliowy).

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2014-10-03 20:45:10

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-10-03 18:05, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-10-03 17:40, Jarosław Sokołowski pisze:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
>> skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
>> mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie
>> ciekawostką, jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi
>> odpowiada w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim
>> wydaniu, jako "łokum".
>
> Czy to przypadkiem nie jest coś zbliżonego smakiem do żelków
> marshmallow? O, takich: https://www.jojo.pl/produkty-6.asp
>
> Tam, skąd ja pochodzę, nie było ani pańskiej skórki, ani trupiego
> miodku. Co najwyżej suche ob(w)arzanki sprzedawane na sznurku.

U mnie też nie ma.
A szkoda, będąc amatorem-eksperymentatorem pewnie bym spróbowała.

> Nie wiem, co było kiedyś we Wrocławiu, ale teraz najbardziej popularne
> tutaj we Wszystkich Świętych są przeróżne orzeszki w karmelu.

Popcorn i żelki Haribo.

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2014-10-03 21:50:53

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-03 20:41, Qrczak pisze:
>
> Lokumy... baklawa... chałwa... mogę jeść kilogramami.

A jadłaś (jedliście) chałwę słonecznikową?
Do nas przywożą ją Ukraińcy, to podobno ich wymysł i przysmak. Nawet
niezła, ale od sezamowej znacznie mniej słodka.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2014-10-03 21:51:24

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Basia napisała:

> Rachatłukum uwielbiam! Jadłam wiele odmian w różnych miejscach, a
> najlepsze, nie zgadniesz, w Petersburgu. Wszędzie, gdzie jestem i gdzie
> jest rachatłukum, kupuję, jako jego fanka. Bliskowschodnie słodycze to
> wielki temat. Kiedyś kupiłam w polskim Lidlu, rozczarowanie. Czy
> rzeczywiście wszystko musi mieć swoje miejsce?

To oczywiste. Większość z rzeczy tego świata jest nieprzenoszalnych.
A już zwłaszcza tych dobrych. Ponadto w Lidlu spodziewać się należy
wyrobów przemysłowych. A rachatłukum, to rękodzieło. Jego miejsce
na bazarach.

> Pańskiej skórki chętnie spróbowałabym, jako ciekawska nieznanych smaków.

Też bym teraz spróbował -- jako ciekawostkę smaków znanych, lecz odległych
w czasie. Jeśli będę miał okazję, to kupię. A wtedy mogę się podzielić.

> Wyobrażam sobie, że to dość dziwny ulep i dość chemiczny, ale ciekawość
> jest silniejsza od oporów.

Niczego chemicznego sobie nie przypominam. To rzecz znana od stu lat,
robiona metodami domowymi. Ale może to już się zmieniło.

Jarek

--
W dym obrócił haremu tłum,
a odźwiernych w rachatłukum,
więc ojciec "niech żyje!" krzyknął,
w ten sposób śmierci uniknął.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2014-10-03 21:57:11

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
>> skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
>> mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie
>> ciekawostką, jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi
>> odpowiada w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim
>> wydaniu, jako "łokum".
>
> Czy to przypadkiem nie jest coś zbliżonego smakiem do żelków
> marshmallow? O, takich: https://www.jojo.pl/produkty-6.asp

Kolorem, to i owszem. Pańska skórka oczywiście, nie rachatłukum.
Co do smaku, to trudno mi na odstawie linku ocenić.

Jarek

--
Na wkus i cwiet, tawariszcza niet.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2014-10-03 23:11:21

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-10-03 21:50, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-10-03 20:41, Qrczak pisze:
>>
>> Lokumy... baklawa... chałwa... mogę jeść kilogramami.
>
> A jadłaś (jedliście) chałwę słonecznikową?
> Do nas przywożą ją Ukraińcy, to podobno ich wymysł i przysmak. Nawet
> niezła, ale od sezamowej znacznie mniej słodka.

Najprawdopodobniej kiedyś tak.
Bo w ogóle to nieustająco tęsknię za przywiezioną wieki temu zza którejś
wschodniej granicy w takiej dużej puszce chałwą tłustą straszliwie,
lepką i w trakcie konsumpcji przylepiającą się do zębów jak krówka
mordoklejka. Nie była ona słodka aż tak i z puszki najlepiej wyganiało
się ją łyżką.

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2014-10-04 07:25:26

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: bbjk <a...@b...cc> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-03 20:41, Qrczak pisze:

>
> Lokumy... baklawa... chałwa... mogę jeść kilogramami.
>
Bakławę niekoniecznie, czemuś jej lepki tłuszcz pomieszany ze słodyczą i
wilgocią mi nie podchodzi. Ale chałwa, a szczególnie rachatłukum...
Chałwa, jaką najbardziej lubię, ma wewnątrz skrystalizowane włókna, nie
jest zbyt słodka, za to wyraźnie strukturalna, co czuć w ustać. Mogę
kilogramami. A do tego kawa mocna i gorzka.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c35be89a9e6c4516
.html najlepsza
chałwa jaką jadłam,

> Bo ono musi być ichnie prawdziwe (tureckie, greckie czy nawet
> bułgarskie, choć tego ostatniego nie jadłam), a nie mąka ziemniaczana
> wybełtana z cukrem, aromatem spożywczym i jakimś mizernym orzeszkiem (o
> ile się trafi wariant bakaliowy).

Ja też nie znam bułgarskiego, ale za to inne różne...
Jeszcze nugaty. Choć te to już nieco w innych okolicach.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Boeuf Bourguignon...
Bracia Urbanek - czas umierać?
Blog o odchudzaniu
Jakie przyzwoite wino z dyskontu?
Bazylia w doniczkach

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »