Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!goblin1!goblin.stu.neva.r
u!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrad
a.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: Wakacyjne miłości
References: <53ff70de$0$2246$65785112@news.neostrada.pl>
<lvghgl$2dq$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<lvhk4d$73v$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<lvj5iv$n64$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<lvlm0h$88l$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m01dm4$d40$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m02uji$d3b$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m06e0t$jhv$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m0850d$ca5$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m0g8fg$jkd$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<542dbedb$0$12632$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m0lvrm$fba$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m0mcug$t02$1@node2.news.atman.pl>
Organization: : : :
Date: Fri, 3 Oct 2014 17:40:02 +0200
User-Agent: slrn/pre1.0.2-21 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 47
NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
X-Trace: 1412350802 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 12635 77.253.217.116:39122
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:357092
Ukryj nagłówki
Pani Basia napisała:
>> Może warzywa teraz mają bardziej *pańską skórkę* -- te ostatnie
>> słowa przywodzą na myśl kolejną lokalną Tradycję, której czas
>> teraz się zbliża.
>
> Nie znam pańskiej skórki! Co to jest i jak smakuje?
Lokalna specjalność warszawska. Pamiętam z dzieciństwa, jadłem może
raz czy dwa. Cecha najbardziej charakterystyczna: różowy kolorek.
A właściwie różowy i biały, bo skórka zawsze była dwuwarstwowa.
Zawsze też zawinięta w papierek, który się dostawało płacąc dwa
złocisze czy coś koło tego. Że ulepek, to chyba nie muszę mówić.
Smak bliżej nieokreślony, jakaś wanilia czy pomarańcze. Zresztą
ze zwykłych śmiertelników nikt nigdy nie wiedział jak i z czego
to jest robione. A ludzie sprzedawcow pytali często, ci jednak
milczeli jak grób. Przepis strzeżony tak dobrze, jak receptura
coca-coli. Dzisiaj można wyguglać różne opisy jak taka pańską
skórkę sobie w domu zrobić, ale nie wiem na ile te fantazje mają
coś wspólnego z dawniejszą pańską skórką. Mnie się to trochę
kojarzyło z cukierkami toffi, które też bywały w niekarmelowych
jasnych pastelowych barwach. I też dwuwarstwowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pańska_skórka -- tu piszą, że jest w tej
skórce powinowactwo do rachatłukum. Ale ja tego nie potwierdzam. Dla
mnie, to zupełnie różne rzeczy. Pańska skórka jest wyłącznie ciekawostką,
jedyne co w nniej dobre, to Tradycja. Rachatłukum zaś mi odpowiada
w całym swym jestestwie. Najbardziej mi znane w bułgarskim wydaniu,
jako "łokum".
> W Krakowie Tradycja nakazuje zajadać się w ten dzień miodkiem
> tureckim, zwanym także od paru dziesiątek lat trupim miodkiem.
> Jest to ulepek z cukru z dodatkami smakowymi, przeważnie kakao
> i z orzechami arachidowymi, bo najtańsze,
To teraz tak jest, z tymi orzechami. Ale kiedyś nie dało się ich
kupić za żadne pieniądze. W naszym obozie dostępne były wyłącznie
w Czechosłowacji, której taka specjalizaca w ramach RWPG przypadła.
Z tego kraju suche fistaszki przywoziło się całymi kilogramami.
Jarek
--
zmarznięci kontrolerzy
każdemu kto ma trzy złote
sprzedadzą bilet na cmentarz
za drugie trzy także z powrotem
|