Data: 2003-10-02 06:45:31
Temat: Re: Walczyć??? (długie)
Od: "pamana" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Natalia" <p...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.00000a75.3f7bc746@newsgate.onet.pl...
> Mam 28 lat, od 3 lat męża i 2 letnią córeczkę i czuję się często taka
samotna,
> niezrozumiana, a nawet nieszczęśliwa! Post dotyczy oczywiście mojego
związku bo
> córeczka to cudowna istotka, która przyczynia się do wszystkiego co
najlepsze i
> najpiękniejsze, miłość absolutna.
> Różnie to bywa w naszym związku, ostatnio przez długi czas działo się źle,
> teraz jest nieco lepiej, ale....od początku.
> Mąż miał od początku małżeństwa własną firmę, która właściwie nie
przynosiła
> wielkich zysków, a była powodem jego nerwów i frustracji. Teraz
zrezygnował z
> niej (długi), więc to ja zarabiam na naszą rodzinę (zresztą tak było i
> wcześniej), a on szuka pracy, ale na razie nieskutecznie. Odpowiada
średnio na
> 3 (czasem mniej) ogłoszenia prasowe, był na 1 rozmowie, no i siedzi cały
czas w
> domu. Siedzi tam razem z opiekunką (starsza pani),
witam
dzwie sie ze macie opiekunke chociaz mąż nie pacuje i jakos do pracy sie nie
pali a na imprezy i swoje hobby bierze od ciebie.
co ty masz z zycia?
daj mu kopa w dupe,niech sie wezmie za robotę.
wiem ze to ostre słowa ale faceci zacynaja sie robic coraz bardziej wygodni.
niech spada do panienek z imprezek a ty i córka macie prawo żyć i byc
szczęsliwe a nie spedzac czas w nerwowej i nudnej sytuacji.
wez sie w garsc i powiedz mu ze ma spadać.
usmiechnij sie i zobaczysz ze wszytsko sie ułoży znacznie lepiej gdy bedzie
w twim domu spokój .
pzdr.
p.>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|