Data: 2003-10-02 11:46:32
Temat: Re: Walczyć??? (długie)
Od: Bischoop <B...@k...russia>
Pokaż wszystkie nagłówki
Latem Natalia wyklawiaturzyl(a):
> Ale w naszym związku
> brak przyjaźni, zrozumienia i partnerstwa, jest wiele złego, lecz wciąż się tlą
> w nas uczucia. Chciałabym o nie walczyć, lecz wciąż dopada mnie czarna myśl, że
> wszystko będzie jednostronne, moim kosztem, a po latach się okaże że
> zmarnowałam ten czas. Wiem, że podstawą do rozwiązywania problemów jest
> rozmowa, ale mąż nie jest partnerem do rozmów na trudne tematy bo powoduje to z
> jego strony złość, odbiera to jako atak na siebie, traktuje znowu jako moje
> marudzenie. Próbowałam naprawdę wiele razy! Psychologa też proponowałam, nie
> zgadza się, więc na razie byłam sama, raz.
> Co myślicie na ten temat? Czy ktoś przeżywał coś podobnego? Walczyć za wszelką
> cenę?
Wiesz rozmowa nie moze was ominac, a problemem jest to ze on uwaza taka
sytuacje ze OK, jednak nie jest OK jesli dla ciebie nie jest OK, w takim
zwiazku ktoras ze stron jest pokrzywdzona a nie o to przeciez chodzi, za
wszelka cene musicie porozmawiac i musisz dowiedziec sie czy malzonek ma
zamiar taka sytuacje zmienic, jesli nie.....: to nie warto walczyc.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1705424 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
|