Data: 2001-11-23 18:21:20
Temat: Re: Walka o LEP (Lekarski Egzamin Państwowy)
Od: "Beata" <b...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <x...@p...onet.pl
> Jestem dumna ze swej polskości i nie będę powielać żywcem żadnych innych
> > wzorców!!!
> > Polacy nie gęsi, też swój język mają.... też coś wypracują... tylko
czasu na
> > to trzeba, a nam go nie dano.
> >
>
> Rozumiem wiec, ze lepiej jest od nowa odkrywac Ameryka. Nie uzywaj wiec
tylko w
> Polsce lekow nie wynalezionych w Polsce. Nie uzywaj RTG - bo odkryto w
> Niemczech, CT - bo wynaleziono w USA, insuliny - bo wynaleziono w
Kanadzie. Nie
> wiem tylko czy wiele Ci zostanie dla polskich pacjentow...!
Odnoszę wrażenie, że tak wziąłeś sobie za punkt honoru kontrowanie mnie na
całej linii, iż zatraciłeś się w tym kompletnie...
Przerysowujesz wszystko. Ja nie twierdzę, że nie powinnismy się wzorować na
tych, którzy sobie karki połamali, by wypracować coś wielkiego. Powinnismy
wymieniać się doświadczeniami, technikami, aparaturą, farmaceutykami.
Może nawet LEP, kiedy go dobrze przygotują, sprawdzi się. Teraz kształcenie
jest tak dramatycznie niedostosowane do wymagań LEPu, że staje się on
żałosny. Nawet Amerykanom daje się wytyczne... banki pytań, źródła z których
maja przyswoić wiedzę... tylko u nas wolnoć Tomku w swoim domku. Zrobił się
z tego koszmarny burdel, mówiąc bez przebierania w słowach.
Bardzo chciałabym uczyć się medycyny światowej, nie regionalnej, ale EBM
dopiero w Polsce dojrzewa. Kiedy dojrzeje i wszyscy będą uczyć się tej samej
medycyny, niech rozliczają mnie amerykańskim sposobem.
Po 30 latach z medycyną nie masz bladego pojęcia, jakie mozna miec rozterki,
kiedy uczysz się dla profesora czego innego, czego innego dla siebie.
Ciekawa jestem ileż to czasopism medycznych prenumerowałeś na studiach? Ile
z nich czytałeś?
Mam duszę naukowca, kosztem życia osobistego żyję szpitalem i pracą naukową,
ale moje życie wygląda inaczej niż Twoje, bo nie mam za sobą 30 lat z
medycyną i wciąż się uczę a nie tylko doczytuję, wciąż wtłaczam w głowę
ogromne partie nowego materiału. Zapewniam Cię, że jako specjalista będę
czytała wszystkie opracowania EBMowskie nie tylko ze swojej dziedziny. Teraz
muszę szczekać jak mi egzaminator każe. Wciąż bez zrozumienia. Pozdrawiam.
Beata
|